Prawdopodobnie hasło do okradania plebanii rzucił 25-letni Rafał G., w przeszłości wielokrotnie karany. Na sumieniu miał również kradzież na plebanii. Wraz z 19-letnim kompanem rozkręcili tego rodzaju działalność na szeroką skalę. - Łącznie oskarżono mężczyzn o dokonanie 15 przestępstw - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Zdążyli je popełnić w ciągu zaledwie dwóch i pół miesiąca.
Zaczęli w styczniu tego roku. W wytypowanych wcześniej wioskach pojawiali się z reguły popołudniami. Wiedzieli, że w małych miejscowościach na parafiach pracuje najwyżej dwóch księży. W dodatku obaj są w kościele podczas wieczornych nabożeństw. Właśnie wtedy, korzystając z wcześnie zapadającego zmierzchu, wkraczali do akcji.
Raz nie musieli się nawet włamywać, bo do parafialnego budynku wśliznęli się przez uchylone okno. Najczęściej musieli jednak nieco się napracować, by wypchnąć na plebanii okno albo wyłamać drzwi wejściowe. Przeważnie udawało im się znaleźć pieniądze. Najniższy łup, jaki zgarnęli, wynosił kilkaset złotych, najwyższy - 10 tys. zł. W sumie od 6 stycznia do 25 marca uzbierali ponad 40 tys. zł - nie tylko w polskiej walucie, ale również w euro, dolarach i funtach. Pewnie wzbogaciliby się bardzie, gdyby nie zdarzały im się potknięcia. Wejścia do jednej z plebanii włamywacze nie potrafili sforsować. Kiedy indziej spłoszyło ich nieoczekiwanie pojawienie się księdza. Kolejne niepowodzenie zaliczyli, plądrując plebanię, na której proboszcz nie trzymał żadnych pieniędzy. - Co charakterystyczne, oskarżeni szukali wyłącznie gotówki. Żadne wartościowe przedmioty ich nie interesowały - mówi prokurator Potoczek-Bara.
Tuż po ich zatrzymaniu lista zarzutów obejmowała kilka włamań i kradzieży. Z czasem poszerzała się o kolejne, do śledztwa dołączano także materiały z postępowań prowadzonych w innych prokuraturach.
Już na etapie śledztwa mieszkańcy Jasła do wszystkiego się przyznali. Zadeklarowali, że poddadzą się karze. Tak się ostatecznie stało. Starszy spędzi za kratkami trzy lata, młodszy - dwa lata i trzy miesiące. Wspólnie mają także zwrócić wszystkie skradzione pieniądze.
Sukces pościgu
Nad sprawą włamań na plebanie intensywnie pracowali od początku roku tarnowscy policjanci. Na 15 takich przypadków, jakie na koncie mieli dwaj mieszkańcy Jasła, aż dziewięć zdarzyło się w regionie tarnowskim. Odnotowano je m.in. w rejonie Ciężkowic, Wierzchosławic oraz Tuchowa, pozostałe zanotowano w powiatach brzeskim, krośnieńskim, łańcuckim, brzozowskim. Ale to właśnie tarnowscy funkcjonariusze wytropili winnych. Ich tropem pojechali aż na Podkarpacie. 25-latek i jego 19-letni kompan zostali zatrzymani w pościgu po kolejnym włamaniu. Tym razem na plebanię w okolicy Jasła.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!