- Kilka lat temu kupiliśmy działkę przy ul. Górniczej, bo chcemy otworzyć szkołę językową - wyjaśnia Mateusz Wiśniewski, który jest właścicielem działki.
On i żona Dagmara są nauczycielami, stąd pomysł na szkołę. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że przez teren mogą przechodzić mury obronne, ale o żadnych innych zabudowaniach nic nikomu nie było wiadomo - dodaje pan Mateusz.
Podczas badań archeologicznych, które prowadzone były od maja do września 2011, okazało się jednak, że są tam nie tylko mury, ale też bardzo stare piwnice. - Nie były zasypane. Mogliśmy do nich wejść. Było tam stare przedwojenne łóżko, garnki, butelki - wylicza Mateusz Wiśniewski.
Jak się okazało mury obronne, których powstanie datowane jest na połowę XIV wieku (choć pierwsza wzmianka o bramie miejskiej pochodzi z 1317, co może dowodzić jeszcze wcześniejszego powstania umocnień), układają się na działce państwa Wiśniewskich w kształt zatoczki.
- Załamanie muru związane jest z powiększeniem centrum miasta. Mogło mieć też związek z istnieniem wcześniejszej zabudowy grodu lub zamku - wyjaśnia Jan Janczykowski, Wojewódzki Konserwator Zabytków w Krakowie, który postanowił wpisać odkryte relikty do rejestru zabytków.
Najprawdopodobniej w XVI wieku ktoś wykorzystał ten układ muru do wybudowania dużego, podpiwniczonego obiektu. Sklepiona piwnica łączy się kamienną arkadą z kolejnymi piwnicami, które są pod sąsiednimi działkami. Jest to jedna z najgłębszych piwnic odkrytych w Olkuszu - ma około sześć metrów. Jak podkreśla Janczykowski, to wskazuje na reprezentacyjny charakter zabudowy. Później obiekt został zasypany, a ludzie o nim zapomnieli.
Państwo Wiśniewski na odkopywanie piwnic dostali od WKZ 100 tys. zł. Drugie tyle musieli wyłożyć z własnej kieszeni. - Sami byśmy tego nie ruszyli. To za duże koszty - nie ukrywa Wiśniewski. Prace zakończą się pod koniec września. Na historycznych piwnicach ruszy wtedy budowa kamienicy pod działalność komercyjną. Na pietrze znajdzie się m.in. szkoła językowa. - Piwnice udostępnimy mieszkańcom. Stworzymy tu galerię lub kawiarnię. Wyeksponujemy również na zewnątrz mur obronny. Ale na to potrzebne będą kolejne, duże, pieniądze - nie ukrywa Wiśniewski. Chce znów ubiegać się o dotacje.
Pogryzł kontrolera MPK, nie wiedział, że ma HIV
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!