Tuż pod centrum Olkusza rozciąga się labirynt, który pamięta średniowiecze
Pod samym centrum Olkusza, pod ulicami i drogami, z których codziennie korzystają setki albo nawet tysiące osób kryje się niesamowite miejsce– sieć rozległych piwnic, które powstawały w średniowieczu i późniejszych okresach. Słyszał o nich niemal każdy olkuszanin, ale na własne oczy widziało je tylko nieliczne grono. Nie sposób znaleźć ich na mapie atrakcji turystycznych, nie oprowadzają tam przewodnicy – to własność prywatna, ukryta i zamknięta dla ciekawskich.
Piwnice przetrwały wieki, ciągnąc się między innymi pod Floriańską, Bóżniczą, Augustiańską, budynkiem dawnego starostwa i rynkiem. To ogromny kompleks korytarzy i komór zbudowanych z kamienia, cegieł i Zlepieńca Parczewskiego, czyli skały występującej tylko lokalnie na Parczach w Olkuszu. To jednak nie wszystko. Część pomieszczeń została wydrążona w litej skale.
- Piwnice pod dawnym ratuszem w Olkuszu sięgają siedmiu metrów. W mieście są jednak jeszcze głębsze piwnice. Na północnej pierzei, pod jedną z kamienic znajdują się piwnice, które mają trzy kondygnacje i sięgają w głąb na około piętnaście metrów – mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” przedstawiciel Punktu Informacji Turystycznej w Olkuszu Jacek Sypień.
Panuje tam zupełna ciemność. Naturalne światło, jeśli w ogóle się pojawia, wpada do wnętrza przez wąskie „świetliki” w sufitach. Cienie przesuwają się po chropowatych ścianach, a chłód i wilgoć przypominają, że znajdujemy się kilka lub kilkanaście metrów pod ziemią. Nowoczesność niemal tu nie zagląda. Poza kilkoma rurami instalacyjnymi i przedmiotami przechowywanymi tam przez właścicieli, piwnice trwają, jakby zatrzymały się w czasie.
Nie wszystko w tym podziemnym świecie jest dostępne. Najniższe kondygnacje i niektóre przejścia są zasypane – nie przez zawalenie, ale rękami dawnych właścicieli. Nie do końca wiadomo dlaczego postanowili oni „zlikwidować” tę części podziemi.

Nawet tutaj zachowały się świadectwa górniczego dziedzictwa Olkusza – przy jednym ze starych kamiennych zejść można zobaczyć szybik. Nie wiadomo jakie miał on rozmiary, gdy z niego korzystano. Obecnie to mała szczelina, do której nie sposób byłoby się dostać.
- Historia Olkusza przez całe wieki była związana z eksploatacją rud ołowiu, srebra i później cynku. Ślady tej górniczej przeszłości można zobaczyć w piwnicach. Podczas badań archeologicznych w piwnicach ratusza natrafiono na szybik górniczy, którym olkuszanie starali się dotrzeć do złóż ołowiu i srebra. Taki szybik znajduje się również w piwnicach pod Muzeum Regionalnym PTTK. Na inny natrafiono też w tych najgłębszych piwnicach. Takich szybików było tu znacznie więcej. Większość została jednak zasypana lub zabudowana – zaznaczył Jacek Sypień.

Warto wspomnieć, że przez lata powstało wiele „legend” o olkuskich podziemiach. Jedne mówią, że tunele łączą się z zamkiem w Rabsztynie, inne o połączeniach z olkuskimi kopalniami i Bazyliką pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła. Dziś te legendarne przejścia są albo zamurowane, albo zasypane, więc opowieści pozostają niepotwierdzone.
Część starych piwnic pod Olkuszem zyskała „drugie życie”
Część olkuskich podziemni zyskała nowe życie. Jeszcze kilka lat temu funkcjonowały tam bary i restauracje. Dziś jednak lokale nie pełnią już tej funkcji a podziemia stoją puste.
Najciekawiej skończyły piwnice starego ratusza i starostwa. Mieści się tam interaktywne muzeum „Podziemny Olkusz”.
- Piwnice pod Olkuszem można podzielić na dwie kategorie – te, które są prywatne i w które nie mogliśmy ingerować ani udostępniać ich turystycznie oraz te, które pod wieloma względami przypominają te prywatne z tą różnicą, że są pięknie zagospodarowane. One służą nam jako atrakcja turystyczna. Zachęcam do odwiedzania, oglądania i zwiedzania Podziemnego Olkusza - mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy Olkusz Michał Latos.
Muzeum dzieli się na dwie ekspozycje. Pierwsza opowiada o dziejach Srebrnego Miasta. Ze znajdujących się w niej eksponatów oraz interaktywnych tablic można dowiedzieć się jak wyglądał rozwój terytorialny miasta oraz poznać najciekawsze wydarzenia historyczne, które miały miejsce w Olkuszu.
Druga ekspozycja jest związana z górniczym i hutniczym tradycjom miasta. Pośród wielu ciekawych materiałów dydaktycznych nie brakuję maszyn używanych w dawnych kopalniach. Można tam zobaczyć między innymi: kierat, płuczkę, kopaczki i wiele innych.
Muzeum można odwiedzać przez cały tydzień z wyjątkiem poniedziałków. Bilet ulgowy kosztuje 20 złotych. Przysługuje on młodzieży szkolnej, studentom do 26 roku życia, posiadaczom Karty Dużej Rodziny, posiadaczom Olkuskiej Karty Seniora oraz emerytom i rencistom. Cena biletu normalnego to 25 złotych. W kasie biletowej istnieje możliwość wykupienia audioprzewodnika, który kosztuje 10 złotych. Kasy biletowe znajdują się w budynku dawnego starostwa powiatowego przy ulicy Rynek 4.
- Wieś-widmo. Ludzi wysiedlono stąd w latach 70. Tak wygląda dziś Ujków Stary. Groza!
- Elektryczne hulajnogi znów na ulicach Olkusza. Na razie stoją w rządku
- Hutki stają się „krainą jezior”. Aż trzy ogromne zalewiska powstają tuż obok siebie
- Tężnia solankowa w Olkuszu nieustannie cieszy się popularnością wśród mieszkańców