Około połowa dorosłych Polaków jest zaszczepiona przeciw covid-19. Obok siebie mogą pracować lub mieszkać pod jednym dachem osoby po przyjęciu preparatu oraz takie, które są jeszcze przed szczepieniem. Do czasu, gdy nie było szczepionek, w przypadku potwierdzenia zakażenia koronawirusem u jednej osoby, na kwarantannę byli kierowani wszyscy, którzy mieli kontakt z zakażonym. Wraz z rosnącą liczbą zaszczepionych powstały przepisy wskazujące, że w razie wykrycia zakażenia u jednej osoby, ludzie zaszczepieni nie są kierowani na kwarantannę.
Szczepieni powinni mieć przywileje
Takie rozwiązanie z naukowego punktu widzenia jest uzasadnione. - Większość osób w pełni zaszczepionych obiema dawkami lub w przypadku szczepionki Johnson and Johnson jedną, po dwóch tygodniach od zaszczepienia uzyskuje odporność przed zachorowaniem, ale nie przed zakażeniem. Są także badania pokazujące czy osoby w pełni zaszczepione replikują wirusa i czy ten wirus może być rozprzestrzeniany do otoczenia. Wyniki kilku takich badań wskazują, że około 90 procent osób zaszczepionych nie rozsiewa wirusa. Ale część rozsiewa - bo wirus po zakażeniu replikuje się - jednak zwykle w małej dawce i szanse, że taka osoba zakażona zakazi kogoś innego są niewielkie - wyjaśnia prof. Egbert Piasecki z wrocławskiego Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN. Naukowiec uważa, że osoby zaszczepione powinny mieć wyraźnie mniej restrykcji: - Np. powinien być zniesiony obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach dla takich osób, szczególnie gdy są tam wyłącznie osoby zaszczepione. To samo dotyczy kwarantanny, bo szansa, że zaszczepieni będą stanowić zagrożenie, jest znikoma i koszt społeczno-gospodarczy jest mniejszy niż utrzymywanie restrykcji - przekonuje prof. Piasecki.
Sprawa zwolnienia kwarantanny osób zaszczepionych wzbudziła wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie w kwestii zasadności rozporządzenia, lecz dlatego, że mimo obowiązującego rozporządzenia ministra zdrowia, na kwarantannę została skierowana przez sanepid osoba zaszczepiona, której nie zaszczepiony domownik zachorował.
Kto może być zwolniony z kwarantanny
Resort zdrowia potwierdził, że rozporządzenie z maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii cały czas obowiązuje. W myśl zawartych w nim przepisów z kwarantanny zwolnione są osoby, które przyjęły drugą dawkę szczepionki (lub jedną dawkę, jeśli był to preparat firmy Johnson&Johnson) i od czasu zaszczepienia minęły co najmniej dwa tygodnie. Szczepionka musi być zarejestrowana w Unii Europejskiej. Podobne zasady obowiązują przy wjeżdżaniu do Polski: 14 dni od przyjęcia ostatniej dawki szczepionki i preparat dopuszczony w UE. Sanepid nie może nakazać kwarantanny osobie, która spełnia te warunki.
- Głównym problemem, z którym spotykaliśmy się, było to, że osoby po jednej dawce uznawały się za zaszczepione i nie rozumiały, bądź nie chciały uznać, że konieczna jest druga dawka i odczekanie 14 dni - informuje rzeczniczka dolnośląskiego sanepidu Magdalena Odrowąż-Mieszkowska. Nie wiadomo jednak, ile osób mogło być kierowanych na kwarantannę mimo zaszczepienia lub żądało zwolnienia z kwarantanny, błędnie uznając, że ten przywilej im się należy: sanepidy nie prowadzą takich statystyk.
