Na starosądecki rynek, na którym ustawiły się stoiska z przysmakami przyszło mnóstwo mieszkańców gminy. Takiej okazji nie przegapili także turyści. To była prawdziwa uczta kulinarna. Smakołyki przygotowały panie z kół gospodyń wiejskich i różnych stowarzyszeń działających na terenie gminy. Dzisiaj można było próbować rodzimą kuchnię z czternastu sołectw. Po smakołyki przy straganach ustawiały się długie kolejki.
- Jest to już siódma edycja tej imprezy - mówi Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza Starego Sącza. W tym roku odbywa się ona w innym terminie, a to tego względu, że ten rok będzie obfitował w Starym Sączu w wydarzenia kulturalne i inne zaplanowane imprezy. W poprzednich latach na "Lachowską Michę" zapraszaliśmy gości w lipcu.
Lachowska Micha jest doskonałą formą promocji regionu i pysznej, tradycyjnej kuchni. Dzisiaj na starosądeckim rynku królowały różne potrawy. Było w czym wybierać, było w czym smakować. Grochówka, żurek w chlebie, pierogi, pierożki, podpłomyki, pyszny chleb pieczony w wiejskim piecu.
-Co roku jestem na tej imprezie, więc i dzisiaj nie mogło mnie tu nie być - mówi Maria Dominik, mieszkanka Starego Sącza - Takie przedsięwzięcia promują nasze piękne miasto. Panie z Kół Gospodyń Wiejskich prezentują nasze kulinarne dziedzictwo. Serwowane na niej przysmaki zaspokoją najbardziej wybredne podniebienia. Zapraszam wszystkich do odwiedzenia Starego Sącza, w którym dzieje się wiele fajnych rzeczy. Jest to miasto z niesamowitym klimatem.
Organizator - Urząd Miasta zadbał również o ucztę dla ducha. Przed publicznością wystapiły zespoły: Starosądeczanie, "Bystro Kicora", "Spod Prehyby" oraz goście „Mrowca Band” i „Turnioki”.