Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu alarm o ogniu w budynku Urzędu Gminy w Łącku odebrał w sobotę o godz. 11.39. Płomienie rozszalały się na parterze w jednej z cześci obiektu.
Najszybciej do gaszenia przystąpili druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łącku, którzy mieli najbliżej. Przyjechali dwoma samochodami gaśniczymi. Do akcji włączona została również Jednostka Ratowniczo Gaśnicza nr 2 Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza.
– Działania wymagały szybkości, ale również zachowania szczególnych zasad tłumienia płomieni, by zminimalizować zniszczenie dokumentów znajdujących się w pomieszczeniach biurowych – relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. Cała akcja trwała około półtorej godziny.
Wójt gminy Łącko Jan Dziedzina wyjaśnia, że pożar objął część budynku zajmowaną przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.
– Choć jestem już w budynku Urzędu nie jestem w stanie określić rozmiaru szkód, jakie ogień i akcja gaśnicza spowodowały w dokumentacji, która znajdowała się w biurach – Mówi wójt Dziedzina. – Strażacy zadziałali sprawnie. Ogień nie wydostał się poza budynek. Teraz czekamy na przybycie ekspertów policyjnych. To oni zajmą się badaniem oraz ustalaniem przyczyn powstania pożaru.
Wójt Jan Dziedzina zdecydowanie wyklucza, by mogło dojść do podpalenia.