Las Buczyna w Zbylitowskiej Górze ma szansę powtórzyć sukces Tuchowskiego Lasu. Nadleśnictwo Gromnik szykuje nową atrakcję pod Tarnowem

Sukces Tuchowskiego Lasu na granicy Tuchowa i Zalasowej, gdzie zwłaszcza w weekendy przyjeżdża mnóstwo osób z całego regionu i nie tylko sprawił, że Nadleśnictwo Gromnik chce w podobny sposób zrewitalizować również śródleśne stawy w Zbylitowskiej Górze. Jest ich tam nawet więcej, bo w sumie sześć, na dodatek są połączone ze sobą.

- To bardzo urokliwe miejsce, które ma szansę stać się celem krótkich wyjazdów mieszkańców Tarnowa i okolic na łono przyrody. Już sporo osób tam przyjeżdża, ale jeśli teren ten się odpowiednio zagospodaruje a stawy oczyści to jeszcze bardziej zyska ono na atrakcyjności – mówi Grzegorz Wojtanowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Gromnik, któremu podlega Las Buczyna.

Obok największego ze stawów, przy ul. Bukowej, którą Nadleśnictwo udostępniło dla ruchu znajduje się nieduży parking, przy którym ustawiony jest m.in. ławo-stół oraz kosze na śmieci. To właśnie z tego miejsca wiele osób rozpoczyna spacer po lesie kierując się „wydeptaną” ścieżką wokół zbiorników wodnych.

Bliskość Tarnowa (to zaledwie kilka kilometrów drogi) sprawia, że do Lasu Buczyna zamiast samochodem można wybrać się na rowerze. Tym bardziej, że można dojechać do niego omijając główne drogi, kierując się od Mościc wzdłuż Dunajca.

Nadleśnictwo przygotowało i złożyło już wniosek o dofinansowanie prac z funduszy centralnych Lasów Państwowych. W grę wchodzi kwota kilku milionów złotych. Pieniądze te posłużyłyby przede wszystkim do oczyszczenia z naniesionego mułu i pogłębienie wszystkich stawów, a także wzmocnienia ich brzegów w newralgicznych miejscach kamieniem. Wstępne plany zakładają także wykonanie malowniczych kaskad, za pomocą których woda przelewałaby się z jednego stawu do drugiego, ustawienie zagrodzeń w niektórych miejscach oraz ławek do odpoczynku oraz tablic edukacyjnych, za pomocą których osoby spacerujące wokół stawów mogłyby lepiej poznać tajniki lasu i roli wody w środowisku leśnym.

- Odnowione zbiorniki pełniłyby przede wszystkim funkcję retencyjną, a przy okazji cieszyły oko i zachęcały do tego, aby spędzić przy nich czas i odpocząć – mówi Grzegorz Wojtanowski.

Las Buczyna kryje również mroczne tajemnice. To właśnie w nim odbywały się w czasie II wojny światowej masowe egzekucje Polaków i Żydów. Wydarzenia te upamiętnia pomnik oraz wyznaczone miejsca po masowych grobach. Niewykluczone, że również one doczekają się w przyszłości rewitalizacji, gdyż czas zrobił już swoje. Gmina Tarnów dba o to, aby był tu porządek i wykasza trawę, ale kwestia ewentualnych remontów leży w gestii wojewody.

Pomost na stawie w Parku Piaskówka jednak powstanie. Społecznicy dołożyli pieniądze