Leśnicy szacują wstępnie straty na blisko cztery miliony złotych w nadleśnictwach - Nawojowa i Piwniczna-Zdrój. Pod zwałami ziemi osuwiskowej zniknęło tam około 3 hektarów. Ponad hektar lasu łęgowego z dorodnymi bukami wypłukała z powierzchni ziemi Kamienica na granicy Nawojowej i Zawady.
- Dotychczas nasze szkółki leśne nigdy nie były zalewane. Dopiero w tym roku w Feleczynie kilkaset tysięcy sadzonek znalazło się pod wodą - opowiada nadleśniczy Zbigniew Gryzło z Nawojowej. - Straciliśmy co najmniej 150 tysięcy złotych.
W lasach tego nadleśnictwa masowo wymierają też świerki, jodły oraz buczyna. Gnijące i wysychające na słońcu drzewa znaleźć można na powierzchni blisko dwóch hektarów. Wszystkie - dwa tygodnie temu - zalały wezbrane potoki. Od tego czasu woda nadal tam się utrzymuje.
- W życiu nie pamiętam podobnej sytuacji. Podtapianie lasów to, owszem, zjawisko znane z terenów nizinnych Polski, ale nie w górach. Tutejsze rzeki i potoki mają taki charakter, że po deszczach gwałtownie przybiera poziom wody, ale też woda błyskawicznie opada. Ostatnie ulewy były jednak tak obfite, że woda nie miałą możliwości wsiąkania w ziemię - mówi nadleśniczy Zbigniew Gryzło. - Jeśli powrócą intensywne opady deszczu, to obawiam się, że skala zniszczeń będzie jeszcze większa.
Nadleśniczy Stanisław Mchalik z Piwnicznej-Zdroju wyjaśnia, że najbardziej podatne na "usychanie w wodzie" są świerki, bo mają powierzchniowy system korzeniowy. - Stojąca woda utrudnia korzeniom pobieranie z ziemi składników mineralnych. - mówi. - To zjawsko jest mniej groźne dla jodły, która inaczej się zakorzenia. W naszych lasach rośnie jednak przeważająca liczba świerków, więc tym większe są szkody w drzewostanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?