O godz. 15 na szlaku na Rysy w Tatrach lawina porwała cztery osoby. Na szczęście wszystkie zdołały się same wykopać.
- Lawina zeszła z tzw. Rysy przy szlaku na najwyższy szczyt polskich Tatr - mówi Jan Gąsienica Roj, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Wszystkie osoby wygrzebały się spod śniegu same. Jedna z nich ma złamaną rękę i uszkodzone kolano. Pozostałym nic nie jest.
Na miejsce ruszył śmigłowiec ratunkowy TOPR. W sumie kilkunastu ratowników na miejscu sprawdzało jeszcze, czy pod śniegiem nie ma innych osób. Na razie na szczęście nie ma innych poszkodowanych.