https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Cracovia. "Pasy" postawiły zaporę poznańskiej "Lokomotywie", ale jej nie wykoleiły

Jacek Żukowski
Lech - Cracovia
Lech - Cracovia PAP?Jakub Kaczmarczyk
Lech Poznań - Cracovia 2:1 w meczu 29. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Lech musiał wygrać, by zrównać się punktami z prowadzącym w tabeli Rakowem Częstochowa. Walczący o mistrzostwo „Kolejorz” wykazał więcej determinacji od krakowian i dopiął swego, choć łatwo nie miał. „Pasy” natomiast nie mają już szans na puchary, ale mogły poprawić 7. lokatę, awansując na 6. Nie udało się.

Zgodnie z zapowiedziami trener Dawid Kroczek dokonał kilku zmian w składzie po nieudanym meczu „Pasów” ze Śląskiem (2:4). Ta najważniejsza dotyczyła miejsca w bramce – Sebastiana Madejskiego po 11 meczach z rzędu, które zagrał zastąpił ten, który bronił w pierwszych 17 meczach sezonu czyli Henrich Ravas, Nie było też Virgila Ghity, Davida Olafssona a zagrali Mauro Perković i Patryk Janasik.

Już w 2 min Lech mógł zdobyć gola – strzelał najlepszy strzelec Lecha Mikael Ishak i Ravas z kłopotami odbił piłkę na róg. Po chwili golkiper „Pasów” wykazał się fenomenalną interwencją po tym jak chcący strzelać Antoni Kozubal ostatecznie wstrzelił piłkę przed bramkę, główkował Ishak i wtedy popis dał bramkarz broniąc strzał.

Lech docisnął Cracovię, ale ta w porę się otrząsnęła. Choć jednak grała skupiona na własnej połowie, broniąc się pięcioma zawodnikami, bo wahadłowi byli de facto skrajnymi obrońcami. Lech był często przy piłce. Goście musieli uważać przede wszystkim na Ishaka, dlatego pilnowali go pieczołowicie.

W 18 min Szwed „urwał się” w po finezyjnym podaniu Kozubala, strzelał z rogu pola bramkowego i Ravas zdołał kolanem odbić piłkę na słupek. Golkiper „Pasów” uratował zespół także po główce Antonio Milicia. Z kolei po uderzeniu Patrika Walemarka Ravasowi pomogła poprzeczka.

Z kolei w odpowiedzi od razu uderzał Ajdin Hasić i piłka odbiła się od klatki piersiowej Bartosza Mrozka. A po chwili znów było groźnie pod poznańską bramką - przedzierał się Hasić, ale został powstrzymany.

W 31 min Kornel Lisman ostro dośrodkowywał, a Gustav Henriksson wpakował piłkę do własnej bramki. Ale podający Lisman był na spalonym i Szymon Marciniak gola ostatecznie nie uznał.

Ale w 39 min po świetnym podaniu Aliego Gholizadeha na czystej pozycji znalazł się Ishak i zdobył swego 18. gola w sezonie płaskim strzałem w „długi” róg. „Pasy” mogły od razu doprowadzić do remisu – Benjamin Kallman z poświęceniem podał do Otara Kakabadze, który strzelał sprzed pola bramkowego i trafił w słupek!

- Wiemy, że w meczu kluczem jest defensywa, jesteśmy dobrze zorganizowani, ale mimo tego Lech stwarza sobie sytuacje – mówił w przerwie Patryk Janasik. - Szkoda sytuacji Otara Kakabadze, gdybyśmy strzelili na 1:1 wszystko mogłoby się jeszcze wydarzyć. Skoro mamy jedną czy dwie sytuacje, to musimy je wykorzystać.

Cracovia przystąpiła do II połowy bez zmian. Obraz gry nie uległ zmianie – to Lech nadal atakował, a „Pasy” były schowane. A poznaniacy dążyli do zdobycia drugiej bramki. W 54 min próbował Walemark, ale strzał był dość lekki i Ravas bez kłopotu złapał piłkę. W 60 min na boisko wszedł Martin Minczew i od razu uderzał głową niecelnie, a 4 min później zmusił do interwencji bramkarza.

Wreszcie „Pasy” dopięły swego – w 70 min Bartosz Biedrzycki wygrał pojedynek na skrzydle, dograł na przeciwległą stronę pola karnego do Kakabadze, który strzelił do siatki na 1:1. Krótko jednak „Pasy” nacieszyły się remisem, Afonso Sousa popisał się kapitalnym uderzeniem w „okienko” z 17 m i było 2:1 dla gospodarzy.

Niebawem mogło by 3:1 po strzale Joela Pereiry, ale na linii bramkowej znalazł się Gustav Henriksson i obronił ten strzał. Na 3 min przed końcem po dalekim podaniu Biedrzyckiego źle opanowywał piłkę w polu bramkowym Kallman i szansa dla Cracovii przepadła.

A w odpowiedzi kolejny raz świetnie wdarł się w pole karne Sousa i groźnie uderzył, ale znów bardzo dobrze zareagował Ravas. Podobnie jak w 3 min doliczonego czasu gry gdy obronił strzał Dino Hoticia z wolnego.

Lech Poznań – Cracovia 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Ishak 39, 1:1 Kakabadze 70, 2:1 Sousa 76

Lech: Mrozek – Cartensen (74 Pereira), Salamon, Milić, Gurgul – Gholizadeh (85 Hotić), Kozubal, Walemark (65 Sousa), Jagiełło (74 Murawski), Lisman (65 Fiabema) – Ishak.

Cracovia: Ravas – Jugas (80 Ghita), Henriksson, Perković – Kakabadze, Maigaard, Al-Ammari (80 Bzdyl), Janasik (60 Biedrzycki) – Rózga (60 Minczew), Hasić – Kallman.

Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Arkadiusz Wójcik (Warszawa), Krzysztof Nejman (Płock). Żółte kartki: Kozubal (69), Murawski (90) - Janasik (50), Biedrzycki (82), Minczew (90+2). Widzów: 27 708.



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24 Ekstra: Rewanże półfinałów Ligi Mistrzów pełne emocji

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska