https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze rozszerzają strajk głodowy

Iwona Krzywda
Lekarze rezydenci protestują w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym od 2 października
Lekarze rezydenci protestują w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym od 2 października Anna Kaczmarz
Protest. Do rezydentów mają dołączyć m.in. ratownicy medyczni, diagności i psychologowie, a głodówka jest planowana także w Krakowie.

Decyzja o poszerzeniu protestu zapadła po kilkugodzinnych obradach Komitetu Strajkowego Porozumienia Zawodów Medycznych, które zrzesza kilkanaście związków zawodowych medyków i reprezentuje interesy m.in. ratowników, fizjoterapeutów oraz diagnostów laboratoryjnych.

- Protest rezydentów przekształca się w protest medyków. Do strajkujących młodych lekarzy już dziś dołączą przedstawiciele innych zawodów medycznych, a głodówka ruszy także w kilku innych miastach Polski - informuje dr Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

Strajk głodowy mają rozpocząć m.in. medycy z Krakowa. Przedstawiciele PZM zdecydowali o aktywnym wsparciu protestu rezydentów i przejęciu wszystkich zgłaszanych przez nich postulatów.

Wobec fiaska dotychczasowych negocjacji strajkujący młodzi lekarze po raz kolejny przedstawili swoje oczekiwania w piśmie skierowanym do premier Beaty Szydło. Główne żądanie pozostało bez zmian. Lekarze oczekują gwarancji zwiększenia nakładów wydawanych na finansowanie szpitali i poradni do 6,8 proc. PKB w ciągu najbliższych trzech lat. Jak podkreślają, tylko wyższy budżet może zapewnić bezpieczeństwo chorym. - Oczywiście możemy usiąść do stołu i negocjować wysokość tego budżetu, trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że będą to negocjacje dotyczące śmierci wielu pacjentów. Ograniczenie odsetka PKB przeznaczanego na ochronę zdrowia skutkuje bowiem brakiem środków na procedury medyczne, które dla konkretnych chorych są na wagę życia - tłumaczy dr Piotr Watoła, przewodniczący Regionu Małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Protestujący medycy zdecydowali się za to na obniżenie roszczeń dotyczących swoich zarobków. Początkowo rezydenci oczekiwali, że ich pensje wzrosną do równowartości dwóch średnich krajowych, czyli do około 9 tys. zł brutto. Po spotkaniach z przedstawicielami resortu zdrowia zaproponowali stawki w wysokości 1,45 przeciętnej płacy (ok. 6,5 tys. zł brutto) na początek i 1,7 średniej krajowej (ok. 7,6 tys. zł brutto) w perspektywie najbliższych lat. Teraz zeszli jeszcze niżej i żądają jedynie 1,05 średniej krajowej, czyli ok. 4,7 tys. zł brutto na miesiąc. - Minister Radziwiłł w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach sam zapisał taki wskaźnik jako docelowy poziom wynagrodzeń rezydentów w 2022 r. Oczekujemy jedynie przyspieszenia podwyżek - wskazuje Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów OZZL.

Lekarze liczą, że na ustalone przez resort stawki nie będą musieli czekać aż pięciu lat, a ich zarobki osiągną ustawowy poziom już teraz. Postulują również utworzenie specjalnego zespołu, który będzie odpowiadał za analizę i renegocjację minimalnych wynagrodzeń innych pracowników medycznych.

Protest głodowy rezydentów trwa już od ponad dwóch tygodni. W budynku warszawskiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego głoduje obecnie ok. 40 osób. Mimo mediacji do tej pory nie udało się osiągnąć kompromisu. Na razie minister Radziwiłł powołał jedynie zespół, który do 15 grudnia ma przygotować propozycje nowych rozwiązań dotyczących m.in. wynagrodzeń.

Wczoraj minister Radziwiłł ogłosił również, że zrezygnował z członkostwa w Naczelnej Radzie Lekarskiej. Jak poinformowała Agencja Informacyjna Polska Press, w liście przekazanym PAP minister Radziwiłł wyjaśnił, że jego decyzja jest efektem działań prezesa NRL dr. med. Macieja Hamankiewicza. Wobec przedłużającego się konfliktu Hamankiewicz o pomoc w jego rozwiązaniu i wpłynięcie na polski rząd poprosił międzynarodowe organizacje lekarskie. Zdaniem szefa resortu zdrowia taki krok nie był niczym uzasadniony, bo przedstawiciele rządu od początku biorą aktywny udział w dialogu z protestującymi.

Źródło: TVN24

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
luk
To ile wreszcie zarabiacie bo ja słyszę że po 15 tyś miesięcznie w przychodni za 3 dni pracy w tygodniu Tu się słyszy że po 3 lub 6 tyś czy też 7 lub 10 tyś Tu macie płacone a dalej i tak gdzieś prywatnie jeszcze pracujecie lub na działalności Tak czy inaczej żyjecie dużo lepiej od przeciętnego Kowalskiego a o nim też możecie pomyśleć bo to my płacimy i już poszła składka chorobwa do góry a jak negocjujecie coś to nie naszym kosztem. OK zarabiajcie dobrze ale nie przesadzajmy. Dla przeciętnego Kowaleskiego idziecie tam nie tylko dla pieniedzy dlatego jesteście poważanym zawodem.
G
Galer
prawda
O
Obserwator
Nie, to twoja Ojczyzna z której się wyśmiewasz i nie szanujesz.
O
Obserwator
Oczywiście, droga kariery i wynagradzania została zachwiania już dużo wcześniej, ale świadome zmniejszanie usług medycznych i liczby szpitali to świadczy o głupocie albo o braku pieniędzy.
Ci młodzi lekarze nie są głupcami za leżenie rząd nagradza a za pracę wyśmiewa takie zachowanie nie jest chyba w pana uznaniu OK?
k
kp
Strajk głodowy od śniadania do obiadu i obiadu do kolacji.
Tylko im współczuć...........
A poważnie, reanimować Wojskową Akademię Medyczną, wtedy więcej będzie prawdziwych lekarzy............
r
rynekzdrowia.pl
Ratownicy medyczni w wyniku porozumienia dostali 200 zł i już nic nie mówią o potrzebie naprawiania systemu ratownictwa medycznego - rynekzdrowia.pl- Ta cisza razi Adama Piechnika, ratownika, który uczestniczył w proteście głodowym.
G
Gonzo
To jakiś głupek
P
Profesor
Nigdy młody lekarz, inżynier, ekonomista, prawnik, żołnierz itp nie będzie dobrym pracownikiem - wszystkiego nauczy się w pracy od starszych.
P
POLAK
Grzesiek, to ty ????
O
Obserwator
Nie protestowali bo też nikt nie upokorzył ludzi pracy tak jak ten rząd.
Za kupienie sobie elektoratu,
który się bawi i wypoczywa za podatki ciężko pracujących.
Za przewrócenie gospodarki, która już leży na łopatkach.
Za obłudę, bezczeszczenie naszej wiary chrześcijańskiej za przyzwoleniem Kościoła.
Za solidarność, która zniewala ludzi pracy i z pieskiem leży na salonach.
Za zniszczenie zdrowych rodzin, które dzieciom przekazywały wzorce wiary i patriotyzmu.
Za brak szacunku dla Emerytów, którzy ten kraj podnosili z kolan.
Za przyzwolenie na obrażanie ludzi, którym coś się chciało zrobić dla bliźniego.
Właśnie to pokolenie wychowało bez 500+ ludzi, którzy potrafią ocenić gdzie jest prawda i ma sumienie. A przede wszystkim chce pracować i mieć swoja godność a nie być na socjalu u ludzi którzy.... niech każdy sobie sam odpowie.
J
JzS
czemu nie protestowali 3 lata temu czemu nie 4 ?? czemu nie 5 ?? Czemu nie za sld ?? przecież nic się nie zmieniło .... a za łapówki karzą , taka zmiana
K
KRAK
Lekarz po studiach zarabia tyle co nauczyciel po 15 latach

do roboty nieroby !!! jak wam mało to Lidl szuka pracowników za 3 koła miesięcznie
s
siaki
tylko 10% inteligentnych internautów komentuje w internecie wydarzenia!
j
jkj
Tylko 10% z rezydentów ma szanse zostać wybitnymi lekarzami.40% to będą typowi rzemieślnicy. A reszta to po prostu zwykłe konowały, które z leczeniem ludzi nie mają nic wspólnego. I najbardziej właśnie takie beztalencia protestują. OK. Podwyżki jak najbardziej, ale dla tych, którzy poradzą sobie podczas testów wiedzy. Takie testy powinny być przeprowadzane po, roku, dwóch lat od momentu skończenia studiów. Wówczas zobaczylibyśmy, jakie posiadają kwalifikacje, to raz. Konowały, to ci , którzy wydają pieniądze z budżety państwa lekką ręką, ponieważ nie potrafią postawić prawidłowej diagnozy! Natomiast potrafią kierować pacjenta na szereg zbędnych badań, po których i tak nie potrafią postawić prawidłowej diagnozy. Później z takich rezydentów mamy właśnie takich lekarzy. To konowały generują koszy. I tych właśnie pieniędzy brakuje na podwyżki i leczenie pacjentów.
K
Klara
SB-ecja w batarciu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska