- W ostatnich latach, jakoś nie było nam dane wygrywać halowych mistrzostw Polski - podkreśla trener Marek Rożej, który wcześniej pracował m.in. z wicemistrzynią Europy na 400 metrów przez płotki (2016) Joanną Linkiewicz czy 2-krotnym wicemistrzem Europy i halowym rekordzistą świata w sztafecie 4x400 metrów Jakubem Krzewiną. - Dzisiaj najważniejsze jest zdrowie. Z drugiej strony, to w końcu najwyższy czas, by Natalia wygrała halowe mistrzostwa Polski. Jakoś wcześniej nie udawało się…

Czy Pana zdaniem, w Toruniu jest szansa na kolejny rekord Polski…?
Jeżeli Natalia będzie wypoczęta, zrelaksowana i będą sprzyjające okoliczności, to rzeczywiście liczymy na jeszcze lepszy wynik niż w Lievin… Moim zdaniem hala w Toruniu jest jedną z najlepszych nie tylko w Europie, ale i na świecie!
Mistrzostwa Polski w Toruniu to definitywnie ostatni start w sezonie halowym?
Potwierdzam, zdecydowanie tak.
Prezent urodzinowy
Na halowych mistrzostwach Polski seniorów, Natalia Kaczmarek dwukrotnie sięgała po medale, ale tylko brązowe (2020 i 2022). Miesiąc temu, tuż przed rozpoczęciem sezonu pod dachem, mistrzyni olimpijska w sztafecie mieszanej 4x400 metrów, świętowała 25. urodziny...
Gratulujemy rekordu Polski i składamy życzenia z okazji urodzin…
Dziękuję bardzo, fajnie, że pamiętacie.
Wrażenia po Lievin...
Biegało mi się bardzo dobrze, może zaczęłam trochę za szybko. I w pewnym momencie „umarłam”, jak w nie swoim stylu. Ale taka jest specyfika biegania w hali. Zaryzykowałam no i udało się…
Czy takie ryzyko podejmie pani również w Toruniu?
Zobaczymy, jak się ułoży bieg. Mam świadomość, że rywalizuję z super dziewczynami, które zawsze świetnie sobie radzą w hali.
Można porównać halę w Lievin i Toruniu?
To są zupełnie dwa różne obiekty. We Francji jest bardzo szybka nawierzchnia, ale nie wiem, gdzie biega się lepiej 400 metrów, szczególnie wiraże. Mam wrażenie, że w Lievin są łagodniejsze. Zależy komu co pasuje.
Mam wrażenie, że starty halowe nie do końca Wam pasują…
Coś w tym jest, chociaż, po ostatnim starcie może się to zmieni… Oczywiście, szybkościowo poprawiłam się. W ubiegłym roku, na hali, niezły był jeden bieg, a reszta co najwyżej średnia. Start w Lievin na pewno dodał mi pewności siebie. Ale zdecydowanie wolę biegać na stadionie, po swoim torze. W hali trzeba szybko zacząć i to determinuje taktykę rywalizacji.
Rozumiem, że w Toruniu, niejako „rodzinnie” liczycie na dwa złote medale...
Myśli pan o mnie i Konradzie Bukowieckim… tak, bardzo chcielibyśmy. Na pewno będziemy trzymali kciuki za siebie. Konrad ma zdecydowanie więcej doświadczenia w startach halowych i co za tym idzie - więcej medali.
Dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki.

Tegoroczne starty halowe
4 lutego (Toruń) - 200 m: 23.30 (rekord życiowy,
4 lutego (Toruń) - 300 m: 36.25
15 lutego (Lievin) - 400 m: 50.90 (rekord Polski)
