Automatyczny awans do finał rzutu młotem panów dawał wynik 77.50 m. Jeżeli to się nie powiodło, w walce o medale występuje dwunastu zawodników z najlepszymi osiągnięciami. Wojciech Nowicki rzucał w grupie A, podobnie jak debiutujący na tak prestiżowej imprezie, Marcin Wrotyński, który odpadł z zawodów.
O wysokie stopnie ciśnienia postarał się w grupie B Paweł Fajdek, który w pierwszej próbie posłał młot na słabą odległość 74.63 m. Na szczęście w drugiej pokazał wielką klasę i uzyskał najlepszą odległość eliminacji 80.09 m
- To chyba moja "życiówka" w tej fazie mistrzostw - powiedział lakonicznie Paweł Fajdek.
- To, co miałem zrobić zrobiłem - stwierdził z kolei Wojciech Nowicki. - Dzisiaj to był mały krok, jutro będzie „start”. Mamy fantastyczną pogodę, super koło – nic - tylko rzucać. Teraz chwila odpoczynku, potem posiłek i czekamy do jutra.
Finał męskiego konkursu rzutu młotem odbędzie się jutro, tj. w sobotę, 16 lipca br. o godz. 21.00.
