Górale znowu protestują. Teraz chcą wywalczyć drogę do Furmanowej. Czemuście tacy zadziorni?
To wina komuny, wtedy władza wywłaszczała górali z ojcowizny. A trzecia RP tych spraw do dziś nie rozwiązała. Posłałbym pana na wywiad do mojej teściowej, to by dopiero im przywaliła. Kiedyś odebrano ziemię na rzecz ludu pracującego miast i wsi, a teraz odbierają to biznesmeni. Górale widzą, że ktoś się na tym pasie i ich szlag trafia. To protestują - i się przenosi na wszystko...
Ale most w Białym Dunajcu, szersza zakopianka, czy droga w Furmanowej to dobre sprawy dla górali.
Według mnie droga w Furmanowej powinna być zrobiona. Górale tak tylko mówią, że będą protestować, by zwrócić uwagę na swoje krzywdy...
Ale chcą zablokować wyścig Tour de Pologne!
Dlatego niech tylko straszą, ale nie blokują. Inaczej wyjdziemy na jakichś aborygenów.
A poszerzenie zakopianki?
Ale nie drastyczne, do dwupasmówki, i z ekranami co zasłonią widoki. Może i trzeba zrobić pasy do mijania, więcej zjazdów. Ale nam, miejscowym, to niepotrzebne. Wystarczy droga w Furmanowej, a wy turyści sobie stójcie w korkach. Przecież macie czas...
A może wy po prostu nie-górali nie lubicie?
To nie tak. Nie generalizujmy. Przyjeżdżają do nas "pany", niekoniecznie z kasą, którzy elegancko goszczą i szanują gazdę. A cwaniaki, wyrwigrosze to "cepry".
Rozmawiał Piotr Rąpalski
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+