W domu pamięci ks. Józefa Tischnera w Łopusznej prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta w nadchodzących wyborach spotkał się z działaczami Koalicji Obywatelskiej, Komitetu Obrony Demokracji oraz lokalną społecznością. Przywitany został przez młodych górali, którzy zaśpiewali "Pięknie was witamy".
Szorstkie powitanie przez miejscowych
Przed budynkiem Tischnerówki na prezydenta Warszawy czekała grupa kilku osób wyposażonych we flagi oraz wuwuzele i strażacką syrenę. Mężczyźni zaczepiali wszystkich wchodzących do budynku. Blokowali im drogę i szukali zaczepki. Pojawiły się także wyzwiska i wulgarne okrzyki wypraszające przybyłych na spotkanie z Trzaskowskim. Miało dojść także do przepychanek.
Ostatecznie na miejsce spotkania przyjechał patrol policji.
Wspomnienia o ks. Józefie Tischnerze
Z racji miejsca, w którym odbywało się spotkanie nie mogło zabraknąć brata zmarłego księdza, który przywitał prezydenta Warszawy. Przypomniane zostały także ciekawe, momentami zabawne historie z życia Józefa Tischnera.
- Tutaj zawsze się pojawiamy, kiedy jesteśmy na Podhalu. Również tak było podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Tutaj wszyscy szukamy pewnego natchnienia, dlatego że bardzo nam zależy na tym, żeby ta kampania, która nadchodzi, również była o najważniejszych wartościach. I tak się składa, że ten czas pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem sprzyja zadumie i sprzyja zastanowieniu się nad tym, co jest w tej chwili najważniejsze, a czasy idą bardzo trudne - podkreślał podczas spotkania z mediami Rafał Trzaskowski.
"Szukajmy tego, co nas łączy, bo jesteśmy podzieleni"
- Wielokrotnie państwo słyszeli, że mówiłem o tym, co najważniejsze - o bezpieczeństwie, o gospodarce, o wyrównywaniu nierówności, o spójnej Polsce, ale również o wspólnocie - mówił kandydat na prezydenta RP. - To jest właśnie taki moment, kiedy warto o tym kilka słów powiedzieć, dlatego, że ks. Tischner zawsze o tym mówił, zawsze mówił o tolerancji, o tym, żeby się wsłuchać w inne poglądy, żeby szukać w tradycji wzmocnienia naszego narodowego charakteru. Mówił także, żeby się nie zamykać na żadne zdanie, żeby być uważnym i przez cały czas szukać tego, co nas łączy. Właśnie Tischerówka to jest bardzo dobre miejsce do tego, żeby o tym przypominać i o tym mówić, dlatego że tych podziałów w Polsce jest strasznie dużo. Polaryzacja jest nieprawdopodobna, a ja zawsze mówię o tym, że budowanie poczucia wspólnoty jest czymś, co jest dzisiaj absolutnie niezbędne, dlatego, że jeżeli chcemy stawić czoła tym wszystkim wyzwaniom, które przed nami, jeżeli chcemy, żeby Polska była państwem bezpiecznym i dbać o patriotyzm gospodarczy, żeby Polska mogła się w trudnych czasach rozwijać, to właśnie o tym mówimy tutaj również.
Kandydat na Prezydenta RP w swoim oświadczeniu dla dziennikarzy wymienił problemy, z jakimi boryka się Małopolska i Podhale. Wśród nich - wykluczenie komunikacyjne, dostęp do najlepszych usług publicznych i walkę o czyste powietrze.
Niestety, ze spotkania z mieszkańcami Podhala przedstawiciele mediów zostali wyproszeni. Dlatego nie wiemy, jakie tematy dotyczące regionu zostały poruszone.
Będą kolejne wizyty na Podhalu
Rafał Trzaskowski zapowiedział, że spotkanie w Łopusznej to dopiero początek odwiedzin w polskich miejscowościach, które na dobre zaczną się jak wystartuje kampania wyborcza.
- Dzisiejsza wizyta dla mnie ma wymiar symboliczny. Jest to czas, który sprzyja zadumie pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem i stąd tutaj moja wizyta. Bardzo wiele z nas czerpie natchnienie z tego, jak nauczał ksiądz profesor Józef Tischner - mówił Rafał Trzaskowski. - Kampania zacznie się dopiero prawdopodobnie w połowie stycznia i będzie trwała wiele miesięcy. Ja jestem absolutnie przekonany, że będę tutaj jeszcze i na Podhalu i w Małopolsce prawdopodobnie nie raz, zwłaszcza że jestem związany również rodzinnie z Małopolską. Brat mojego dziadka był starostą w Myślenicach - przypomniał o swoich korzeniach kandydat na prezydenta.
