Dwie łopaty śmigła, karabin browning M2 kalibru 12,7 mm, prowadnice amunicji, cylinder silnika, chłodnica, fragmenty płyty pancernej - te części liberatora z Łysej Góry zobaczą za tydzień w Warszawie miłośnicy militariów. W Muzeum Wojska Polskiego z okazji Święta Wojska Polskiego zostanie otwarta wtedy wystawa "Samoloty znad powstańczej Warszawy".
Szczątki samolotu zobaczysz tutaj
- Myślę, że największe wrażenie zrobią na odwiedzających łopaty śmigła. Są wielkości dorosłego mężczyzny! - mówi Wojciech Krajewski, starszy kustosz działu historii wojskowości w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. - Zapiera dech w piersiach, że tak duży fragment czekał w ziemi na odkrycie prawie siedemdziesiąt lat - dodaje.
Liberator EW-161 M został zestrzelony przez Niemców w nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 r. Załoga 31. Dywizjonu Południowoafrykańskich Sił Powietrznych (SAAF) wracała wtedy ze zrzutu dla żołnierzy AK, którzy stacjonowali w Puszczy Kampinoskiej. Po wojnie szczątki siedmiu lotników pochowanych w zbiorowej mogile w Łysej Górze ekshumowano i złożono na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!