Inwestycja ta była dla spółki niezwykle istotna. Ostatnie lata nie były dla niej udane pod kątem wyników finansowych, regularnie notowała ona straty. W 2018 r. wyniosły one aż 1 mld zł. Wpływ na to miały m.in. problemy z wydobyciem za sprawą wstrząsów, które pojawiły się w 2017 r. Wówczas Janina musiała wstrzymać fedrowanie i później prowadzić eksploatację złoża zgodnie z zaleceniami Wyższego Urzędu Górniczego, a więc bardziej oszczędną. Uruchomienie nowych ścian ma ustabilizować poziom wydobycia w spółce w tym roku.
- Odpowiednie przemodelowanie frontów eksploatacyjnych jest możliwe między innymi dzięki wykonaniu odpowiedniej ilości robót przygotowawczych. Wdrożone już działania naprawcze przynoszą efekt i tym samym średnie wydobycie w zakładach górniczych Spółki przekroczyło 20 tysięcy ton na dobę. Obecnie możliwości Spółki pozwalają na stałe utrzymanie takiego poziomu wydobycia – mówi Tomasz Cudny, prezes zarządu Tauron Wydobycie.
Ściana uruchomiona w ZG Janina to pierwsza ściana na bazie infrastruktury jednej ze strategicznych inwestycji spółki tj. budowy poziomu 800 metrów. Węgiel pochodzący z tej ściany charakteryzuje się dobrymi parametrami jakościowymi, co ma szczególne znaczenie w kontekście zasilania nowego bloku energetycznego 910 MW Grupy Tauron w Jaworznie.
Niestety działalność górnicza w ostatnich dniach pokazała również swoje negatywne oblicze. Od 6 marca doszło do pięciu wstrząsów pochodzących z obszaru górniczego ZG "Janina". Najmocniejszy miał magnitudę 2,0 w skali Richtera. Mieszkańcy obawiają się, że ściany ich domów znowu zaczną pękać.
