Elche - Barcelona 0:4. Lewandowski dał prowadzenie
Marzec okazał się dla Lewandowskiego nijaki. To jedyny miesiąc tego sezonu, w którym nie zdobył ani jednej bramki, chociaż wystąpił w czterech meczach, za każdym razem w pełnym wymiarze: dwóch dla klubu i dwóch kolejnych dla reprezentacji. Jego prawdziwa niemoc sięgała jednak spotkania z lutego, gdy nie trafił z Almerią.
Barcelona rozpoczęła strzelanie z Elche po rzucie wolnym. W 20 minucie po zgraniu Ronalda Araujo to właśnie Lewandowski przełożył piłkę z lewej na prawą nogę i mimo nieczystej próby zdołał pokonać bramkarza. Elche miało szanse na wyrównanie, których nie wykorzystało. A potem Barcelona szybko odjechała na cztery bramki.
Lewandowski dołożył po przerwie gola i asystę
Prowadzenie dla Barcelony podwyższył po solowej akcji Ansu Fati. Potem popisał się znowu Lewandowski. Polak skorzystał na odbiorze piłki przez Gaviego. Dzieła dokończył w polu karnym, uderzając mierzonym strzałem z prawej nogi. Efektowną wygraną przypieczętował zaraz potem Ferran Torres, gdy przyjęciem zmylił ostatniego rywala na swojej drodze.
To szósty dublet Lewandowskiego w barwach Barcelony i zarazem drugi przeciw Elche. Tamten mecz z września na Camp Nou zakończył się wygraną 3:0.
Lewandowski strzelił już w lidze hiszpańskiej siedemnaście goli, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera strzelców. Barcelona ma o piętnaście punktów więcej od Realu Madryt, który w niedzielę zagra z Valladolid.
W środę (5 kwietnia) Barcelona rozegra rewanżowy mecz Pucharu Króla z Realem. Broni w nim jednobramkowej zaliczki.
Elche - FC Barcelona 0:4 (0:1)
Bramki: Lewandowski 20', 66', Fati 56', F. Torres 70'
Żółte kartki: Gavi, Araujo, Lewandowski
FC Barcelona: Ter Stegen - Araujo (78' Torre), Kounde, Alonso, Alba - Roberto, E. Garcia, Gavi (68' Kessie) - Fati (84' Garrido), F. Torres, Lewandowski.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Najgorsze transfery w Ekstraklasie. W Legii Warszawa naprawd...
