W pierwszym spotkaniu Polacy dostali bolesne lanie (1:6) i mimo ostatniego remisu z Holandią (2:2), mają coś do udowodnienia Belgom. - W meczu w Brukseli nasza duma została podrażniona. Jest duża ochota rewanżu i chęć pokazania się z dobrej strony na tle tak mocnego przeciwnika. Wierzę, że dzięki naszemu pomysłowi na grę i konsekwencji będzie lepiej niż sześć dni temu - powiedział Wojciech Szczęsny na poniedziałkowej konferencji.
Na początku zgrupowania Czesław Michniewicz ustalił "rozpiskę" bramkarzy na wszystkie czerwcowe spotkania Ligi Narodów. Z Walią bronił Kamil Grabara, z Belgią Bartłomiej Drągowski, z Holandią Łukasz Skorupski, a w rewanżu z Czerwonymi Diabłami między słupki wskoczy właśnie Szczęsny.
- Bartłomiej Drągowski zagrał z Belgią bardzo dobry mecz i szkoda go, bo swoim występem nie zasłużył na, by przyjąć sześć bramek. Jest rywalizacja sportowa, ale i przyjacielska, o miejsce między słupkami. To pomaga, żeby poprawiać umiejętności i iść do przodu. Każdy z bramkarzy udowodnił, że jest przydatny reprezentacji - przyznał golkiper Juventusu Turyn.
- Dopóki w pierwszym meczu graliśmy konsekwentnie w obronie, to wcale nie wyglądało tak źle. Dopiero kiedy zabrakło sił i gdy za bardzo się otworzyliśmy, do naszej bramki zrobiła się autostrada. To był największy problem. Z zespołami takiej klasy albo gra się przez 90 minut bezbłędnie albo zaczynają się problemy. We wtorek w rewanżu najważniejsze będą koncentracja i konsekwencja w grze obronnej - zauważył 32-latek.
Szczęsny został zapytany o swoją dyspozycję. Po raz ostatni w meczu wystąpił już kilka dobrych tygodni temu. - Jak moja forma? Dowiemy się we wtorek. W reprezentacji poprzednio zagrałem ze Szwecją w marcu, a w klubie ostatni raz wystąpiłem na początku maja. Także to już półtora miesiąca bez gry. Głód jest i chęć dobrego zakończenia tego długiego i ciężkiego sezonu.
Na koniec dziennikarze podpytywali, czy ma może przecieki i wie, gdzie zagra Robert Lewandowski w nowym sezonie. - W reprezentacji Polski - odpowiedział w swoim stylu "Szczena".
REPREZENTACJA w GOL24
