W Monachium niedzielny wyjazd do Darmstadt zapowiadany był jako formalność. Tym bardziej, że Bayern znów wrócił na właściwe tory. Również Robert Lewandowski miał powody do zadowolenia. Napastnik reprezentacji Polski zamknął usta krytykom i znów zaczął strzelać gole. Potyczka z ostatnią drużyna niemieckiej ekstraklasy była wyśmienita okazją, by „Lewy” zbliżył się do prowadzącego w klasyfikacji strzelców Pierre'a-Emericka Aubameyanga z Borussii Dortmund.
Niemal od początku meczu podopieczni Carlo Ancelottiego rzucili się do ataku i przejęli inicjatywę. Piłkarze „Gwiazdy Południa” różnymi środkami próbowali przełamać dobrze zorganizowaną defensywę Darmstadt. Bawarczycy swobodnie rozgrywali futbolówkę, tyle tylko, że nic z tego nie wynikało. Z gry wyłączony był Robert Lewandowski, którego jak oka w głowie pilnowali obrońcy „Lilii”. Mistrzowie Niemiec pierwszy celny strzał na bramkę Michaela Essera oddali dopiero po przerwie. W 71. minucie golkiper Darmstadt wreszcie skapitulował. Douglas Costa popisał się przepięknym uderzeniem z ponad 20 metrów, pokonując przy tym bezradnego Essera. Po trafieniu Brazylijczyka piłkarze Darmstadt już się nie podnieśli. Wprawdzie parę razy próbowali się odgryzać, ale pewnie interweniował Manuel Neuer i trzy punkty pojechały do stolicy Bawarii. Dzięki wygranej Bayern Monachium zrównał się punktami z rewelacyjnym RB Lipsk.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Wybieramy jedenastkę jesieni w 1. lidze! [GŁOSOWANIE]
