Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Nadkomisarz Dorota Tokarz o kobietach w policji i swoich pasjach

Jozef Budacz
Jozef Budacz
W policji chciała pracować od zawsze, ale nigdy nie przypuszczała, że uda się jej zajść po szczeblach kariery tak wysoko. - Trochę ze mnie chłopczyca. Jako małe dziecko bawiłam się pistoletami, misiem, a nigdy lalkami - opowiada nadkomisarz Dorota Tokarz, nowa szefowa Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.

Nominacja na komendanta limanowskiej policji była dla Pani zaskoczeniem?

Tak, aczkolwiek rozmowy kadrowe toczyły się już na początku lutego. Wtedy jeszcze nie było mowy o objęciu konkretnej funkcji czy komendy. O samej nominacji na stanowisko komendanta w Limanowej, dowiedziałam się niespełna cztery dni wcześniej.

Jest Pani pierwszą kobietą, która objęła komendę powiatową w Małopolsce. To nobilitacja czy wyzwanie?

Ogromne wyróżnienie. Poprzednio pełniłam obowiązki zastępcy komendanta powiatowego policji w Gorlicach i też po długiej przerwie byłam jedyną kobietą w Małopolsce na takim stanowisku. Nie boję się wyzwań. Praca w policji to służba, a ja od zawsze byłam osobą, która wie, co chce w życiu osiągnąć.

Gorlice będą za Panią tęsknić?

Przyznam, że ja tęsknię za Gorlicami. Zostawiłam tam wspaniałych ludzi, z którymi pracowałam. Podczas pożegnania były emocje, a i łezka w oku się zakręciła.

Skąd pomysł, aby zawodowe życie związać z policją? Dla kobiety to chyba większe wyzwanie niż dla mężczyzny.

Kiedy mnie o to pytają dziennikarze, zawsze przytaczam historię z dzieciństwa. Taka trochę ze mnie chłopczyca. Jako małe dziecko bawiłam się pistoletami, misiem, a nigdy lalkami. Układałam strategie i batalie wojenne. Ciągnęło mnie właśnie w tę stronę i, jak życie pokazało, swego dopięłam.

Lekko chyba nie było, bo karierę w policji, nawet mężczyznom, nie jest łatwo zrobić.

Pracę w policji zaczęłam 24 lata temu. Najpierw pracowałam w sekretariacie, później zaczęła się typowa przygoda z mundurem. Byłam m.in. w pionie prewencji, ruchu drogowego, logistyki Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. Ostatnie osiem lat, przed objęciem stanowiska I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Gorlicach, służyłam w pionie kryminalnym.

Kobiecie trudniej rozpychać się łokciami w „męskim” zawodzie?

Kobieta w służbie policyjnej musi być przede wszystkim zdecydowana i odważna. Musi też umieć łączyć obowiązki służbowe z rodziną, jeśli takie posiada. Bez tego ani rusz.

Udaje się to Pani?

Rodzina wobec mnie jest bardzo wyrozumiała. Zarówno mąż, jak i 19-letni syn rozumieją, że pracuję w policji. Nie jest oczywiście łatwo, ale pewne zasady zostały już w domu ustalone. Pogodzić pracę w tym zawodzie z życiem osobistym to chyba największą trudność, która stoi kobietom na przeszkodzie w realizowaniu marzeń. Prawdziwa matka, prawdziwa żona ma zawsze więcej obowiązków, a gdy do tego dołożyć pracę w mundurze, to proszę mi wierzyć, trzeba nieraz wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.

Rządzi Pani w domu, czy mundur zostawia przed progiem?

Nie lubię słowa rządzenie. Związek z mężem mam bardzo partnerski. Polega na zaufaniu, więc nie ma mowy o jakimkolwiek rządzeniu, zarówno ze strony męża, jak i mojej. Syn jest pełnoletni, więc i jego włączamy w podejmowanie istotnych dla nas decyzji.

Jak Panią przyjęto w Limanowej?

Bardzo serdecznie. Podejmując w życiu jakiekolwiek wyzwania, kieruję się relacjami międzyludzkimi, polegającymi na zaufaniu, opartymi o dialog. Doświadczenie w pracy i wiedza to nie wszystko. Mam nadzieję, że przez szacunek do drugiego człowieka, zyskam tutaj życzliwość policjantów, pracowników cywilnych, a także innych mieszkańców powiatu limanowskiego.

Czym w pracy powinien się kierować policjant?

Zawsze najpierw wymagam od siebie, a później od swoich pracowników. Na myśl przychodzą mi słowa św. Jana Pawła II, który powiedział: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali” i taka idea przyświeca również i mnie.

Komendant wojewódzki policji postawił przed Panią konkretne zadania i cele do zrealizowania w Limanowej?

Na pewno będę kontynuować kierunki wyznaczone przez poprzedników. Najważniejsze jest bezpieczeństwo, zgodnie z ustawowymi zadaniami policja. Olbrzymi nacisk chcę położyć na współpracę z mieszkańcami, samorządami i instytucjami państwowymi.

Jak Pani ocenia nasz powiat? Rozległy, ale wielkiej przestępczości raczej tu nie ma.

Faktycznie, to dość spokojny teren, jeżeli chodzi o wykroczenia. Na razie poznaję tę piękną ziemię, teraz też moją Ziemię Limanowską.

Ma Pani jakieś pasje w życiu, które pozwalają poza pracą szukać wytchnienia?

Jest taka, którą mam właściwie od szkoły podstawowej. Lubię malować i rysować w przeróżnych technikach. Oprócz tego, zdarza się, że uciekam w literaturę i sama piszę wiersze. Wiele powstaje na podstawie moich obserwacji, przy okazji różnych codziennych okoliczności. Nie chciałabym być nieskromna, ale osoba Jana Pawła II skłoniła mnie do napisania jego biografii wierszem. Dostałam nawet wyróżnienie na konkursie literackim, a to dodatkowy doping, by w tym kierunku pójść dalej i pisać, jak tylko mam trochę wolnego czasu.

To w takim razie, w ramach rozpoczęcia tej dobrej współpracy z mieszkańcami, zachęcam do pokazania swoich pasji.

Bardzo by mi było miło, gdybym mogła dać się poznać mieszkańcom Ziemi Limanowskiej z tej innej strony.

Gdyby Pani miała siebie określić trzema przymiotnikami, to jakie by to były?

Trudno tak od razu wymienić, ale na pewno uparta, konsekwentna, elokwentna i odpowiedzialna.

W Dniu Kobiet, czego życzyć wszystkim paniom, nie tylko tym w mundurach?

Niech każdy dzień życia będzie pełen zdrowia, szczęścia, miłości, bogactwa i wszelkiej pomyślności. Niech uśmiech radość życia, troskliwość, a także siła i upór, z jaką pokonują codzienne przeciwności losu zasługują na ogromne uznanie. To dzięki nam codzienność staje się lepsza i piękniejsza, a słowa - rodzina, dom, miłość i szacunek nabierają znaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska