Impreza organizowana przez Ostrowski Klub Karate Kyokushin na czele z sensei Radosławem Grabowskim zgromadziła niemal 300 zawodników i zawodniczek reprezentujących 20 klubów z Polski, Łotwy oraz Ukrainy.
Złoty medal dla Limanowskiego Klubu Karate Kyokushin wywalczył Alan Pękala zdobywając 1. miejsce w kategorii kumite wśród zawodników w wieku 14-15 lat w wadze do 55 kg. Srebrne krążki były dwa. Ostatecznie po zaciętych pojedynkach zawisły one na szyjach Brajana Bulandy i Szymona Dyrka kolejno w kategoriach plus 65 i do 45 kg (przedział wiekowy 14-15 lat). Jagoda Zelek i Antoni Wójcik stanęli na najniższym stopniu podium w kumite do 60 i 40 kg odpowiednio wśród 14 i 15-latków oraz 10 i 11-latków.
Opiekę nad zawodnikami z Limanowej sprawowali sensei Marcin Guzik, sensei Tadeusz Dyrek oraz sempai Andrzej Matląg.
W każdej z kategorii wiekowych karatecy mogli wykonywać wszystkie techniki nożne na strefę jodan, a od 12-13 lat zawodnicy walczyli bez hogo. W trakcie turnieju nie zabrakło bardzo widowiskowych technik jak kaiten-geri, ushiro-mawashi-geri czy hiza-jodan.
Jako pierwsza na matę wyszła Nikola Smorońska, ale mimo usilnych prób i wielkiego zaangażowania odpadła po pierwszej walce eliminacyjnej. Jej klubowa koleżanka Jagoda Zelek startująca w tej samej kategorii wiekowej, ale w kat. do -60 kg w swoim pierwszym występie, dwukrotnie trafiając wazari mawashi-geri-jodan (kopnięcie boczne na głowę), triumfowała i awansowała do półfinału. Tam po dogrywce arbitrzy wskazali na jej rywalkę, co zakończyło się dla limanowianki trzecim miejscem. Brajan Bulanda za pierwszym razem triumfował przez tzw. ippon mawashi-geri-chudan (kopnięcie na korpus). W drugiej walce smak zwycięstwa poczuł dopiero po dogrywce, którą sędziowie orzekli na jego korzyść. W finale lepszy okazał się reprezentant Białegostoku.
Szymonowi Dyrkowi przyszło zmierzyć się z Łotyszem. Po tzw. „super fight” trwającej dwa razy po dwie minuty, było już wiadomo, że łatwo nie będzie. Polak nie poddał się bez walki: trzy wskazania były na zawodnika z Łotwy, zaś dwa na remis.
Zdecydowanie swoją walkę w ćwierćfinale wygrał natomiast Antoni Wójcik. W kolejnej fazie Wójcik trafił na Łotysza i musiał uznać wyższość rywala, ale dopiero po dogrywce i wskazaniu sędziowskim.
Alen Pękala był poza zasięgiem przeciwników. Wszystkie swoje pojedynki wygrywał przed czasem technikami mawashi-geri-chudan oraz shita-tsuki.
Z dobrej strony na Podlasiu
20 maja odbyła się trzecia edycja prestiżowego turnieju East Side Fight w Białymstoku. Co ciekawe wydarzenie odbyło się w gmachu… Opery i Filharmonii Białostockiej. Obiekt Europejskiego Centrum Kultury przekształcono w Europejskim Centrum Sztuk Walki. Gala oferowała kibicom i uczestnikom pełne spektrum doznań. Nie zabrakło wielu pokazów, walk w formule K-1, Muay Thai czy Kyokushin Karate.
W pierwszej z walk (formuła Kyokushin Karate) zaprezentował się limanowianin sensei Mateusz Puch. Nasz reprezentant stanął naprzeciwko Adama Kawki z Augustowa. Nie brakowało ciosów z obydwu stron, ale wystarczyła chwila nieuwagi i to rywal mógł się cieszyć. Puch został trafiony na korpus techniką mawashi-geri-chudan, co sprawiło, że to augustowianin mógł cieszyć się z triumfu.
„Gala w Białymstoku była prawdziwą ucztą dla koneserów sportów walki. Cieszymy się, że mogliśmy jako klub zaznaczyć w tym wydarzeniu swój udział” – skomentował trener klubu, który sędziował walki w Białymstoku, shihan Zbigniew Goliński.
Kibice Wisły Kraków przyszli pod stadion przy Reymonta "powi...
