Także w kwestii podstawowej działalności medycznej szpital osiągnął dodatni wynik na poziomie ponad 2 mln zł. Takie liczby muszą cieszyć.
Dyrektor Radzięta w swoim wystąpieniu wziął jednak pod uwagę obecnie obowiązujące regulacje prawne i zasady rozliczania. – Gdyby przyjąć jedynie te kwoty, to wynik jest fantastyczny, wręcz aż nie do uwierzenia, ale musimy pamiętać w jakich okolicznościach został osiągnięty – zauważył dyrektor zwracając uwagę na fakt, że o sytuacji finansowej placówki będzie wiadomo więcej 31 grudnia. W związku z trwającą pandemią koronawirusa i rokiem 2020, gdy zaraza przybrała na sile, okresy rozliczeniowe świadczenia usług medycznych uległy zmianie. Nie mówimy już o rocznym okresie, ale o półtorarocznym stąd takie wyniki. Wiele wskazuje na to, że zsumowanie okresu rozliczeniowego dwóch lat z Covid, nastąpi właśnie na koniec bieżącego roku.
Do końca nie wiadomo także, na jakich zasadach będą przebiegały rozliczenia niezrealizowanych świadczeń. Mowa o sporych kwotach. W obszarze szpitalnych oddziałów przyrost realizacji kontraktu sięga ponad 79 procent. To wynik o ponad 10 procent lepszy niż w ub. roku. Jak przyznał dyrektor Radzięta, biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania, sytuacja finansowa jest stabilna. Nie ma mowy o utraceniu płynności finansowej.
W Limanowej realizują ponadto szereg inwestycji, co jest dowodem na to, że wszystko działa jak należy. Mowa o świeżo oddanej do użytku zmodernizowanej pracowni analitycznej i serologii z bankiem krwi (koszt prac wyniósł 600 tys zł) czy planach związanych z termomodernizacją budynku szpitala i montażu instalacji fotowoltaicznej na 250 kW.
