Po ujawnieniu tego chytrego planu pełnomocnik rządu powiedział, że zapis był nieodpowiedzialny i w trosce o bezpieczeństwo wycofał się z projektu.
Dzika pogoń za pieniądzem i bezwzględna maksymalizacja zysku w końcu wszystkim wyjdzie bokiem - najpierw obywatelom, a potem rządzącej ekipie.
Jednak najgorsze jest udawanie państwa opiekuńczego. Z takiego udawanego państwa bogaci się śmieją, a biedni go nienawidzą.