FLESZ - 5 filarów Krajowego Planu Odbudowy
Ochotnicza Straż Pożarna w Łososinie Górnej usytuowana jest w takim punkcie Limanowej, że jej znaczenia dla akcji ratowniczych zarówno w mieście jak i w znacznej części regionu nie da się przecenić. Ci druhowie są w miejscu, do którego zarówno jednostki Państwowej Straży Pożarnej jak i pożarnicy - ochotniczy z OSP Limanowa muszą się przedzierać aż kilka kilometrów na przeciwległy kraniec miasta.
Tę po części wymuszoną aktywność, założonej w 1933 r., OSP Łososina Górna, dobrze obrazują statystyki. W 2020 r. jednostka jeździła do 14 pożarów i 53 miejscowych zagrożeń, w większości wypadków drogowych. Od początki roku bieżącego było 7 akcji gaśniczych i 6 ratowniczych, w tym 3 na drogach.
Druhowie z Łososiny Górnej gaszą i ratują nie tylko w sporej części miasta Limanowa, ale również na znacznym obszarze gminy Limanowa. Pod swoją pieczą mają m.in. duży odcinek bardzo trudnej dla kierowców drogi wojewódzkiej łączącej Limanową z Bochnią. Także alternatywną dla DK28 drogę powiatową prowadzącą z Limanowej do Tymbarku.
Dotarcie do wypadku, a jeszcze częściej do pożaru, bywa dla łososińskich druhów nierzadko nader trudne ze względu na specyfikę górskiego terenu. Duże wozy strażackie nie są w stanie przedrzeć się polnymi duktami na stromiznach. Zwłaszcza zimą.
Teraz druhowie z OSP Łososina Dolna będą mogli dotrzeć wszędzie i zawsze. Ich tabor powiększył się o dwa nowe pojazdy terenowe specjalnie wyposażone do potrzeb straży. Zyskali samochód toyota Hilux i superqud Polaris Ranger XP 1000. Ten sprzęt kosztował pond pół miliona złotych. Tak dużo pieniędzy nie był w stanie wyłożyć Urząd Miasta Limanowej. Wsparcie dał Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej, którym dysponuje Minister Sprawiedliwości. Miasto dołożyło ile mogło - ponad 43 tys. zł.
Teraz dwa nowe pojazdy terenowe łososińskiej OSP zostały oficjalnie wprowadzone do podziału bojowego. Uroczystość, pomimo pandemii koronawirusa, była bardzo podniosła. By pogratulować druhom dotychczasowych dokonań i ofiarności oraz zyskania nowego sprzętu przybył nie tylko burmistrz Limanowej Władysław Bieda.
Zjawił się również Edward Siarka, wiceszef ministerstwa Klimatu i Środowiska, a zarazem prezes Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. On występował też w roli parlamentarzysty. Nie był jedynym posłem, bowiem przyjechała także Urszula Nowogórska. Był również senator RP Jan Hamerski, niegdyś prezes Zarządu Głównego Związku Podhalan.
Jak podczas wprowadzenia do pożarniczej służby każdego nowego sprzętu, również i tym razem druhowie zadbali o pobłogosławienie i poświecenie nowych pojazdów. Uczynili to: kapelan małopolskich strażaków brygadier pożarnictwa ks. Władysław Kulig, ks. Bogdan Stelmach, powiatowy kapelana druhów oraz proboszcz parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Łososinie Górnej ks. Kazimierz Fąfara.
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
- Pod Krakowem powstaje niesamowity kościół w kształcie... korony!
- Celebryci pokochali śluby w górach! Zobaczcie kto i gdzie się żenił
- Budowa nowego odcinka S7 na północ od Krakowa. Koniec prac coraz bliżej
