https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Lotniczy” wypadek w Powroźniku. Kaczka wbiła się w latarnię [ZDJĘCIA]

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Muszynie prowadzili najbardziej nietypową ze swoich tegorocznych akcji. Uratowali kaczkę, która lecąc wbiła się w latarnię.

Kobieta telefonująca do Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu prosiła o możliwie najszybsze pospieszenie na pomoc dzikiej kaczce, której przydarzył się wypadek w czasie lotu nad Powroźnikiem w gminie Muszyna.

Według relacji kobiety kaczka wisiała wysoko nad ziemią i nie miała szans na samodzielne uwolnienie się ze śmiertelnej pułapki.

Lecąc nie zdołała ominąć latarni oświetlenia ulicznego przy głównej trasie z Krynicy do Muszyny, obok której płynie potok.

Ptak uderzył w latarnię, tak niefortunnie, że jego płaski dziób wbił się pomiędzy klosz i obudowę lampy.

Najszybciej na miejsce dotarła OSP z Muszyny. Druhowie rozstawili drabinę i zdjęli ptaka bezładnie zwisającego z latarni. Kaczka była żywa więc pożarnicy przekazali ją pod opiekę miejscowemu lekarzowi weterynarii.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcel
Ty bałwanie nie wiesz nic ale duzo krzyczysz.
a
aww
Jarek, słyszysz ? nie było żadnego zamachu , po prostu kaczki to nie orły.
E
Elka
Ciekawe czy kaczka przeżyła, czy też była smakowitym kąskiem obiadowym
g
gosc
Tak to właśnie jest, jak się lata bez zgłoszenia i transpondera.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska