Dlaczego jesienią tak często chorujemy?

Kości znaleźli pracownicy Urzędu Gminy w Charsznicy, zajmujący się sprawami gospodarki komunalnej. Działo się to podczas interwencji spowodowanej zatkaną kanalizacją w miejscowym Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Młyńskiej w Miechowie-Charsznicy. W trakcie prac na terenie prywatnej posesji (dawna paszarnia), przez którą przechodzi kanalizacja, w studzience znaleziono kości.
Początkowo nie było wiadomo na pewno, czy są to kości ludzkie. Na miejscu pojawili się prokurator, technik i i biegły lekarz. Niedługo później potwierdziło się, że znalezione szczątki są ludzkie. Istnieje podejrzenie, że mogą należeć do Mirosława C. urodzonego w 1959 roku mieszkańca Charsznicy, który zaginął w czerwcu 2018 roku i do dzisiaj nie został odnaleziony.
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Oto najlepsze miejsce do życia w Małopolsce. Przynajmniej w Rankingu Gmin
- Małopolska Liga Antysmogowa. Trują nas na potęgę stare kotły na (bardzo drogi) węgiel
- Tunel na zakopiance już otwarty! Tak powstawała ta potężna inwestycja