https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Luis Fernandez odejdzie z Wisły Kraków? Klub nie zamierza go sprzedawać

Krzysztof Kawa
Wiślak Luis Ferdandez nie zaliczy meczu z Sandecją do udanych
Wiślak Luis Ferdandez nie zaliczy meczu z Sandecją do udanych Anna Kaczmarz / Polska Press
Na stronie portalu mozzartsport.com, a w ślad za nim w polskich mediach, pojawiły się informacje o zainteresowaniu Luisem Fernandezem ze strony serbskiej Vojvodiny. - Klub nie rozważa jego odejścia - mówi nam rzeczniczka Wisły Kraków Karolina Biedrzycka. Swoją grą i postawą, taką jak w sobotnim meczu I ligi z Sandecją, hiszpański piłkarz jednak do siebie nie przekonuje.

Klub z siedzibą w Nowym Sadzie wziął na cel piłkarza Wisły po tym jak drużynę objął Milan Rastavac. 48-letni trener zna Fernandeza z czasów, gdy obaj byli zatrudnieni w greckim klubie Asteras Tripolis. Jego zamiarem jest wzmocnienie ofensywy Vojvodiny, która chce nawiązać walkę w Super liga Srbije z drużynami z Belgradu.

Jeśli jednak Serbowie rzeczywiście chcieliby pozyskać hiszpańskiego napastnika, musieliby sporo za niego zapłacić. Ile? Fernandez ma kontrakt z Wisłą obowiązujący do 30 czerwca 2023 roku (przedłużył go przed trzema tygodniami), a z naszych informacji wynika, że nie ma w niej zawartej klauzuli odstępnego. Co oznacza, że krakowianie sami mogą ustalać, za jaką kwotę są skłonni sprzedać piłkarza. Obecnie jednak nawet nie chce o tym słyszeć trener, a zarazem menedżer "Białej Gwiazdy" Jerzy Brzęczek, który już przed rozpoczęciem sezonu w I lidze publicznie zadeklarował, że Fernandez jest jednym z tych piłkarzy, wokół których będzie budował skład na walkę o awans.

Spekulacje przecina Karolina Biedrzycka. - Klub nie rozważa odejścia Luisa Fernandeza, zawodnik ma ważny kontrakt z Wisłą - podkreśla rzeczniczka klubu z Reymonta.

"Wisła nie jest jeszcze gotowa wypuścić Hiszpana, gdyż poważnie liczy na 28-letniego piłkarza z zamiarem jak najszybszego powrotu do ekstraklasy, ale niezadowolonego piłkarza nikt nie zatrzyma. Vojvodina osiągnęła już porozumienie z Fernandezem, a Wisła czeka. Chodzi nie tyle o pieniądze, ile o to, czy Fernandez zdoła przekonać polski klub, by go puścił" - czytamy na stronie mozzartsport.com w artykule Dejana Stankovicia.

Sam Fernandez ostatnio odmawiał rozmów z dziennikarzami, tak też było po sobotnim meczu Wisły z Sandecją Nowy Sącz (0:0), w którym zagrał jako napastnik na pozycji numer 9, ale nie był to udany występ. Hiszpan przygotowuje się z drużyną do piątkowego meczu w Rzeszowie z miejscową Resovią (godz. 20.30).

Kibice na trybunach podczas meczu Wisła Kraków - Sandecja Nowy Sącz

Race, serpentyny - tak kibice Wisły Kraków przywitali się z ...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska