Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Garguła: Stąpajmy twardo po ziemi. Nie patrzmy w tabelę, a na boisko

Bartosz Karcz
Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
- Można zakładać, że jak zagramy na takim poziomie, jak ostatnio, to będzie łatwiej o zwycięstwo. Z takim nastawieniem pojedziemy do Bydgoszczy – mówi piłkarz Wisły Kraków, Łukasz Garguła. W piątek o godz. 18 „Biała Gwiazda” zagra Zawiszą.

- Po przerwie na mecze reprezentacji jedziecie do Bydgoszczy. Różnie to bywało w przeszłości z meczami Wisły po przerwie na kadrę.
- Zobaczymy. Na pewno czeka nas ciężkie spotkanie, bo jedziemy do drużyny, w której zmienił się trener i wiadomo, że zawodnicy Zawiszy będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony przed nowym szkoleniowcem. My do Bydgoszczy jedziemy z szacunkiem do rywala, ale też z jasnym planem – chcemy zagrać jak najlepiej i wygrać. Potrenowaliśmy ciężko w pierwszym tygodniu tej przerwy, w szliśmy już normalnym cyklem meczowym, więc trzeba zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby zwycięska passa została podtrzyma.

- Rok temu do Bydgoszczy też jechaliście po przerwie na mecze reprezentacji i nie skończyło się to dla was dobrze.
- Nawet nie pamiętałem, że też wtedy ten mecz był po takiej przerwie. No cóż, trzeba będzie przypomnieć sobie tamto spotkanie, wyciągnąć wnioski i nie powtórzyć takich samych błędów.

- W tym sezonie gracie lepiej na wyjazdach niż w poprzednim, więc pewnie i o optymizm przed meczem z Zawiszą łatwiej?
- Można zakładać, że jak zagramy na takim poziomie, jak ostatnio, to będzie łatwiej o zwycięstwo. Z takim nastawieniem pojedziemy do Bydgoszczy. Musimy być skoncentrowani w stu procentach, musimy unikać błędów, jakie przytrafiały nam się w poprzednich meczach. Jeśli jako zespół zagramy na odpowiednim poziomie w defensywie, to z przodu mamy taką siłę, że zawsze jakieś okazje na strzelenie bramek będą. Trzeba je tylko wykorzystać.

- Spodziewa się Pan, że Zawisza na was mocno ruszy czy raczej będzie wyczekiwał na to, co zrobi Wisła?
- Trudno powiedzieć, jak to będzie chciał poukładać trener Rumak. Może być tak, że rzeczywiście na nas ruszą, bo grają u siebie. Jedno jest pewne, łatwo tam nie będzie.

- Po Zawiszy czeka was seria bardzo ważnych i prestiżowych spotkań. Po kolei: Legia, Lech w Pucharze Polski i Cracovia...
- Nie, nie... Na razie nie rozmawiamy o tym, co będzie później. Teraz liczy się tylko mecz z Zawiszą.

- Nie uwierzę, że nie komentujecie w szatni choćby takiego faktu, jak błyskawicznie znikające z kas bilety na mecz z Legią.
- Ktoś coś tam powie, ale nie ma tak, żebyśmy rozmawiali teraz wyłącznie o Legii czy Cracovii, a mecz z Zawiszą traktowali jedynie jako przetarcie przed tymi spotkaniami. Tak jak powiedziałem wcześniej, szanujemy Zawiszę, traktujemy ten zespół bardzo poważnie, a że przy tym każdy z nas doskonale wie, jaki mamy rozkład jazdy, to już inna sprawa. W tej chwili trzeba myśleć jednak o najbliższym meczu. Tak podchodziliśmy do sprawy do tej pory i przynosiło to odpowiedni efekt, więc nie ma co tego zmieniać.

- Jeśli wygracie z Zawiszą, to do meczu z Legią przystąpicie z pozycji lidera. Uwierzyłby Pan przed sezonem, że taki scenariusz jest możliwy?
- Stąpajmy twardo po ziemi. Nie patrzmy w tabelę, a na boisko. A tam czeka nas w piątek trudne zadanie do wykonania i na nim trzeba się koncentrować. Pamiętajmy, że pozycję lidera wywalczyliśmy, bo ktoś inny się potknął. W tabeli jest duży ścisk i jeśli ktoś z nas zadowoli się przedwcześnie tym, że jesteśmy wysoko, to bardzo szybko możemy wylądować w środku stawki.

- W Bydgoszczy trwa protest kibiców, więc atmosfera na stadionie będzie raczej sparingowa. To wam ułatwi czy utrudni zadanie?
- Na to pytanie to odpowiedzieć będziemy mogli po ostatnim gwizdku sędziego. Bez względu jednak na to, ilu kibiców jest na trybunach, my mamy do wykonania zadanie na boisku i na tym musimy się skoncentrować. Inna sprawa, że jak drużynie nie idzie, to wsparcie kibiców może pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska