Aspirujący do pojedynku o tytuł mistrza Europy Wawrzyczek ma zamiar w dobrym stylu rozprawić się z Aleksiejem Ribczewem. Bułgar bez powodzenia walczył w marcu o pas WBC Baltic w wadze średniej, ale jest wyżej notowany od zawodnika Unia Boxing Oświęcim. - Łukasz trenuje bardzo ciężko i udowadnia, że jego ambicje są czymś poparte - twierdzi Ryszard Skórka, promotor walecznego pięściarza.
29-letni Łukasz Wawrzyczek jedyną porażkę na zawodowym ringu poniósł przed niespełna sześcioma laty, a w swoim rekordzie ma 17 zwycięstw i dwa remisy. Ostatnio znajduje się w bardzo dobrej formie i ma prawo liczyć na zwycięstwo w piątkowej walce wieczoru. Stawką jutrzejszej walki Łukasza Wawrzyczka będzie także tytuł międzynarodowego mistrza Polski.
W telewizji Orange Sport (transmisja od godz. 21) gala reklamowana jest pod hasłem "Odkupienie", a wydarzeniem przykuwającym uwagę kibiców ma być powrót do boksu po pięciu latach przerwy Marcina Najmana. Kontrowersyjny sportowiec i showman, którego kibice pamiętają głównie ze spektakularnych porażek, a w internecie aż huczy od żartów na jego temat, chce zatrzeć złe wrażenie. - Udowodnię, że mogę wygrać z najlepszymi - zapowiada "El Testosteron" przed pojedynkiem ze Słowakiem 22-letnim Martinem Pacasem, mistrzem świata w boksie tajskim, zakontraktowanym awaryjnie w miejsce kontuzjowanego Tomasa Moznego.
- W odwodzie był starszy przeciwnik, ale Marcin Najman z niego zrezygnował, co świadczy o jego dużej determinacji. Najwięcej biletów na galę kupują ludzie, którzy go nie lubią i chcą zobaczyć jego porażkę. Przy czym pytani, skąd ta niechęć do Marcina Najmana , nie potrafią tego logicznie wytłumaczyć - śmieje się Ryszard Skórka.
Główną kartę walk na antenie telewizji otworzy pojedynek Łukasza Gworka z Zoltanem Korwathem oraz Dawida Kwiatkowskiego z Istvanem Kissem. Obaj pięściarze należą do grupy Unia Boxing Oświęcim, a Dawida Kwiatkowskiego prawdopodobnie jeszcze w tym roku czeka pojedynek o tytuł młodzieżowego mistrza Polski.
Wcześniej do ringu wejdą Rafał Piotrowski przeciwko Jackowi Wyleżołowi, Michał Syrowatka, Kamil Zieliński oraz Jacek Chruślicki oko w oko z Piotrem Barczykiem. Galę w hali przy ul. Chemików 4 na żywo będzie mogło oglądać tryz tysięce kibiców, a widowisko rozpocznie pojedynek w formule MMA Pawła Brandysa z Łukaszem Bieńkowskim.
Emocji w oświęcimskiej Hali Lodowej na pewno nie zabraknie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+