Jak sytuacja wygląda w innych krajach. Bardzo różnie, i nie do końca zależy od tzw. bogactwa państwa. Najlepiej jest oczywiście w Szwajcarii – tam miejsc w schronach jest więcej niż obywateli. W bogatej Norwegii na bezpieczne ukrycie może liczyć około 50 proc. mieszkańców, a w Niemczech – zaledwie 0,5 proc. populacji.
Luksusowy Scorpio House
Czy w Polsce sytuację może zmienić Scorpio House? Kogo stać na ten system? Na czym polega jego wyjątkowość?
- Unikalność naszego rozwiązania polega na tym, że zmieniliśmy definicje schronu, jako inwestycji realizowanej jedynie na czas zagrożenia. Scorpio House to dobro luksusowe, które jednak może nas cieszyć także na co dzień, podobnie jak sportowy samochód albo rodzinny jacht – wyjaśnia szef BXB studio.
I dodaje: - To modułowy, łatwy w transporcie oraz szybki w realizacji system, który można skonfigurować niczym nowy model zakupionego w salonie samochodu. Bazując na powtarzalnych elementach, możemy stworzyć dowolny metraż i dowolną funkcję, np. winiarnię, kino domowe, pomieszczenie muzyczne, luksusowe spa czy miejsce spotkań. Jednocześnie to przestrzeń, która zapewnia bezpieczeństwo na wypadek pandemii, kataklizmów czy wojny.

Gdzie może zostać zbudowany taki schron? Praktycznie wszędzie. Pod domem, w bezpośredniej jego bliskości, a także w pewnym oddaleniu. Posiada wejście główne, które może być jednocześnie np. wjazdem do garażu, ale także kilka wyjść awaryjnych. W zależności od potrzeb i oczywiście stanu finansów może mieć 35, 70, 200, 240 lub 300 metrów kwadratowych. Buduje się go łatwo i stosunkowo szybko. Wszystkie sekcje i elementy można dowieźć ciężarówkami.
Gdy zamówimy np. 35 metrowy schron możemy wykończyć go np. jako domową winiarnię, salon lub sypialnię z kinem domowym. Przy 200 mkw. powierzchni możliwości zagospodarowania już dużo więcej. Pod ziemią może się znaleźć garaż, ogród, sauna, biblioteka, winiarnia, a także oczywiście salon.
Tylko skorpiony przetrwają?
Skąd dość niezwykła nazwa dla tego systemu? - Skorpion to największe stworzenie na naszej planecie które jest w stanie przeżyć atak nuklearny – podkreśla szef BXB studio. Przy tej okazji wyjaśnia, że pomysł nie zmaterializował się po napaści Rosji na Ukrainę, a znacznie wcześniej.
- Pierwsze projekty, wtedy jeszcze nad klasycznym schronem o powierzchni 400 mkw., powstały w 2014 roku, przy okazji realizacji wielkiej rezydencji. Przez kolejne lata obserwowaliśmy niechęć i wahania naszych klientów co do zasadności inwestowania znacznych środków pieniężnych w budowę schronu, który z założenia ma się nigdy nie przydać. Stąd zrodził się pomysł, aby na nowo zdefiniować pojęcie schronu. I tak powstał Scorpio House – wyjaśnia Bogusław Bernaś z BXB studio.

