- Zrobimy wszystko, by nie dopuścić do budowy bomby ekologicznej w naszej okolicy - grzmi Anna Kasprzyk, prezes powołanego na ten cel stowarzyszenia Eko-Lu.
- Mamy zamiar zaskarżyć uchwałę w sprawie lokalizacji spalarni podjętą przez zgromadzenie Miedzygminnego Zwiazku Gospodarka Komunalna 16 kwietnia - infrmuje Anna Kasprzyk.
- Uchwała została podjęta w oparciu o błędne założenia oraz niezweryfikowane i wadliwe dane, zawarte w opracowaniu z kwietnia 2010 r. Małopolskiego Biura Konsultingowo-Marketingowego - Ochrona Środowiska s.c. - twierdzi Anna Kasprzyk. Dodaje, że jeśli będzie trzeba, uda się nawet do Parlamentu Europejskiego po pomoc w tej sprawie. Póki co, zaangażowała się w nią posłanka PiS Beata Szydło, która wybiera się dziś do Luszowic.