Oświęcimianka po programie krótkim miała 10 pkt przewagi nad drugą zawodniczką, a po programie dowolnym tylko ją powiększyła.
Po programie krótkim okazało się, że Elżbieta Gabryszak nie wywalczyła kwalifikacji na mistrzostwa świata. Zabrakło niewiele. Przepustkę na mistrzostwa globu trzeba zdobyć zarówno w programie krótkim, jak i dowolnym.
- Po pechowo przegranej kwalifikacji mistrzowskiej w programie krótkim postanowiliśmy odpuścić walkę o nią w dowolnym – Iwona Mydlarz-Chruścińska wyjawia strategię swojej podopiecznej na imprezie w Bukareszcie. - W jeździe dowolnej postanowiliśmy szlifować elementy techniczne naszego programu. To dla zawodniczki jest bardzo ważne. Gdyby w programie krótkim trochę lepiej położyła łyżwę przy lądowaniu po potrójnym skoku, mielibyśmy normę na mistrzostwa globu. Wtedy pewnie szukalibyśmy jej także w programie dowolnym.
Trenerka i tak jest zadowolona z występu swojej podopiecznej. W programie krótkim łączna nota wyniosła 46 pkt. Tak wysoko nie została jeszcze nigdy oceniona w seniorskiej rywalizacji. To jest dobry prognostyk przed kolejnymi startami. Wiadomo, że jednym z zadań na nowy sezon dla Eli Gabryszak jest zdobycie doświadczenia na arenie międzynarodowej w seniorskiej rywalizacji.
Oświęcimianka musi nie tylko szlifować swoje programy, ale walczyć także z konkurencją. Wiadomo, że miejsce na mistrzostwa świata dla solistek jest jedno, a rywalką Gabryszak do pokazania się na arenie międzynarodowej jest Colette Kamiński, Polka na co dzień mieszkająca i trenująca w Stanach Zjednoczonych oraz Oliwia Rzepiel ze stołecznej Ochoty, jeszcze juniorka, ale także mocno upominająca się o miejsce wśród seniorów.