Golkiper w trakcie jesiennej części sezonu stracił miejsce w bramce krakowskiego klubu na rzecz Michala Peskovicia. Gostomski zaczął jednak sezon i zagrał w kolejnych jedenastu spotkaniach. Po przegranym meczu derbowym z Wisłą (0:2) stracił jednak miejsce w składzie. W kilku ostatnich spotkaniach w ubiegłym roku nie było go nawet w meczowej osiemnastce.
Jeszcze na Treningu Noworocznym Cracovii piłkarz tryskał jednak energią i snuł plany na początek roku.
- Przede wszystkim chcę wrócić do bramki – mówił Gostomski. - Parzy mnie nie tyle ławka rezerwowych, co krzesełko na trybunach, bo ostatnie mecze oglądałem z tej perspektywy. Są czasem takie sytuacje, ale trzeba robić swoje. Mam ważny kontrakt, będę pracował, by poprawić swój los.
A nie był on ciekawy. Gostomski, choć jest doświadczonym, 30-letnim zawodnikiem, znalazł się na aucie. Będąc poza meczową karą miał gorszą pozycję niż Stępniowski, który w ogóle od dłuższego czasu nie bronił. Gostomski w ekstraklasie w barwach Lecha, Korony i Cracovii zagrał w sumie w 75 spotkaniach. Stosunkowo mało, jak na fakt, że do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce wychowanek Cartusii Kartuzy trafił wiosną 2006 r., kiedy to został zawodnikiem Legii Warszawa. W jej barwach nie zadebiutował jednak w ekstraklasie, udało mu się to dopiero 7 lat później w barwach Lecha, z którym zdobył rok później mistrzostwo Polski.
Ostatnio jednak bramkarz ewidentnie znalazł się na zakręcie. Jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie trener krakowian Michał Probierz pytany o to, co musiałoby się stać, żeby bramkarz wrócił do kadry, twierdził, że musi spełnić pewne warunki, nie precyzując, o co dokładnie chodzi.
Co ciekawe, zawodnik znalazł się w kadrze na zgrupowanie w Turcji, gdzie obecnie przebywa zespół. Ale od poniedziałku nie jest już w drużynie.
"Pasy" walczyły o golkipera od wiosny ubiegłego roku kiedy to rozwiązał kontrakt z Koroną Kielce. Ostatecznie nie ściągnęły go podczas rundy wiosennej, tylko dopiero po sezonie.
Sytuacja jeśli chodzi o bramkarzy Cracovii wygląda tak, że niekwestionowane miejsce między słupkami krakowskiej bramki ma Pesković, Krystian Stępniowski jest rezerwowym. Obaj są w Antalyi, gdzie zespół szykuje się do sezonu. Adam Wilk był jesienią wypożyczony do Ruchu Chorzów i trener Michał Probierz, zanim doszło do rozwiązania umowy z Gostomskim chciał go kolejny raz wypożyczyć. Do klubu, w którym miałby szansę na grę. Wobec zaistniałej sytuacji być może Wilk wróci jednak do zespołu Probierza. Jest jeszcze junior Filip Majchrowicz, który pierwotnie nie znalazł się w kadrze na tureckie zgrupowanie, ale teraz dołączył do kolegów w miejsce Gostomskiego.
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Rafał Wisłocki. Pod jego wodzą Wisła Kraków nie zginie
Królewski. Łemko z Hańczowej na ratunek Wiśle
Sergiu Hanca z Cracovii: Kocham derby!
Michał Probierz dostał wielką władzę w „Pasach”
Mariusz Wach: Czekam na rewanż z Arturem Szpilką