Witkacy, Karłowicz, Bachleda...
Czy Witkacy przeżył własne samobójstwo? Czy bohaterowie jego książek to ludzie prawdziwi? Czy śmierć Mieczysława Karłowicza wywołała powstanie TOPR? Dlaczego zginął legendarny Klemens Bachleda? Przekleństwo Granatów. Tragedia na Lodowej Przełęczy. I wiele innych zagadkowych zdarzeń z historii Tatr i Zakopanego - to tylko część wątków poruszonych w książce i na spotkaniu z czytelnikami, które prowadziła Katarzyna Kachel, dziennikarka Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej, pisarka i miłośniczka wypraw górskich.
- Śmierć na stałe wpisała się w mit o Tatrach. Świadczy o tym fakt, że każdy przypadek tragedii był i wciąż jest szeroko opisywany w mediach. Wiele tatrzańskich tragedii stało się elementem legendy gór, ludzie do tego wracają - mówił podczas spotkania autor książki.
Tragedie w górach wywoływały ogromne emocje
Historie opisane w książce to głównie słynne i w swoim czasie rozpalające opinię publiczną tragiczne wydarzenia z tatrzańskich szlaków i ścian. Autor przypomina śmierć Mieczysława Karłowicza, która przyspieszyła powstanie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, czy dramatyczne wypadki z 1910 roku rozgrywające się w Dolinie Jaworowej i zakończone śmiercią Klimka Bachledy. Ale są też inne historie, jak np. próba lotu w stratosferę z Doliny Chochołowskiej, nie brakuje też opowieści związanych z chyba najciekawszą postacią związaną z Zakopanem, czyli Witkacym.
Jedną z najbardziej tajemniczych tragedii była opisywana w książce "Śmierć na Lodowej". Chodzi o historię rodziny Kaszniców, z której mąż i syn zginęli w 1925 r., a żonę Zofię oskarżono o ich zabicie. Ta opowieść na tyle poruszyła wyobraźnię dziennikarza, ze kilka lat temu postanowił rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci w górach.
Bądź bezpieczny, zadbaj o życie!
