28-letni Krzysztof Mączyński, wychowanek Wisły, obecny reprezentant Polski podkreślił, że jest szczęśliwy z powrotu do Krakowa i zespołu "Białej Gwiazdy". Przyznał, że o jego przejściu do krakowskiego klubu nie decydowały pieniądze.
WIDEO: Krzysztof Mączyński
Autor: Piotr Tymczak
- „Głównym powodem była rodzina, moja dziewczyna jest w siódmym miesiącu ciąży - powiedział Mączyński. Poprzednio grał w chińskim Guizhou Renhe. Od stycznia prowadził z tym klubem rozmowy o rozwiązaniu kontraktu. Na początku nie miał zgody na odejście. - Chodziło o to, aby sprowadzić zawodnika, który mógłby mnie zastąpić, tak się stało i wtedy rozmowy były łatwiejsze - mówił Mączyński.
- Jeżeli żyłbym przeszłością, to bym tutaj nie wrócił. Dzisiaj jestem zupełnie innym człowiekiem, dostałem kolejną szansę, chcę ją wykorzystać. Wisłę zawsze miałem w sercu. W Krakowie się wychowałem, stawiałem piłkarskie kroki, cała rodzina i znajomi kibicują Wiśle i nie wyobrażam sobie, żebym miał zagrać gdzie indziej - dodał Mączyński, który ma być liderem wiślackiej pomocy.