Dziś na scenie teatru Bagatela wykonacie wraz z Jackiem Wójcickim "Koncert wiosenny na dwa głosy". Lubisz śpiewać w duecie?
I to bardzo, zwłaszcza z takim artystą, jak Jacek Wójcicki. Chcemy śpiewająco powitać wiosnę.
Dlaczego wybrałaś Jacka Wójcickiego?
Znam go od dziecka. Wspólnie występowaliśmy w ramach Estrady Krakowskiej, gdzie zaprowadziła mnie moja mama - aktorka i piosenkarka Zofia Pilarz. Potem mieliśmy z sobą sporadyczny kontakt. Pomyślałam, że ciekawie byłoby znów spotkać się przy okazji wspólnego koncertu.
Masz niezwykle mocny, operowy głos. Nie obawiasz się, że w czasie śpiewania duetu możesz zagłuszyć swego partnera na scenie?
Myślę, że dźwiękowcy postarają się na pewno zbalansować nasze głosy. Jacek nie śpiewa może tak głośno jak ja, ale z natury ma także postawiony głos o wyjątkowo ciekawej barwie. Stworzymy wyjątkowy duet.
Co zaśpiewacie?
Na swoje koncerty wybieram zawsze utwory, które zapadają głęboko w serce. Kocham muzykę za jej piękno, dlatego wybrałam repertuar, który powinien uwieść publiczność. Zaśpiewamy wiele przebojów, jak "Czardasz Maricy" z operetki "Hrabina Marica", duet z operetki "Wesoła wdówka" - "Usta milczą, dusza śpiewa", "Sunrise, sunset" ze "Skrzypka na dachu", "Youkali" Kurta Weila czy "Karuzelę z madonnami" Zygmunta Koniecznego i Mirona Białoszewskiego. Do każdego z tych utworów podchodzę bardzo emocjonalnie.
Jak śpiewa się tak często słuchane evergreeny? Czy wykonywanie takich utworów może jeszcze dać satysfakcję wykonawcy?
Oczywiście! Występ zawsze jest dla mnie przyjemnością. Jeśli kocham jakąś melodię, mogę do niej śpiewać bez końca, choćby w czasie domowych porządków. Tak naprawdę znany utwór wykonuje się o wiele trudniej. Każdy ma w głowie zapisaną ulubioną wersję. Jesteśmy przyzwyczajeni do wykonań, które znamy. Śpiewak musi zmierzyć się z oczekiwaniami publiczności.
Na co dzień jesteś muzycznym wolnym strzelcem. Jak wygląda to w Polsce?
Jest niestabilnie i niepewnie. Z jednej strony mam wolność, satysfakcję, że robię często to, co lubię. Z drugiej strony przychodzą miesiące, gdy nie dostaje się roli, nie gra koncertów, panuje cisza. To nie jest łatwa droga. Nauczyłam się, że każdy występ jest darem. Do koncertów zawsze przygotowuję się tak samo - jakby to był najważniejszy moment w moim życiu.
Rozmawiał Rafał Stanowski
Kocha śpiewać
Magdalena Pilarz-Bobrowska, wokalistka, absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie. Współpracowała z takimi artystami, jak Wiesław Ochman, Krystyna Tyburowska, Alicja Węgorzewska-Whiskerd czy Bogusław Kaczyński. Bilety na koncert do kupienia w Filmotechnice i sieci InfoKraków. Początek koncertu o godz. 19.