FLESZ - Tempo szczepień w Polsce wyraźnie spada

Łużniański klub mieści się w budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Łużnej. Pomieszczenia są przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami i zanim wprowadzili się do nich seniorzy przeszły gruntowny remont.
- W tym roku klub ma do swojej dyspozycji ponad 28 tysięcy - mówi Przemysław Wszołek, zastępca dyrektora Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łużnej, który jest realizatorem zadania. - Dopełnienie tej kwoty to oczywiście zapisane w budżecie gminy pieniądze, za które można jedynie podziękować radnym – podkreśla.
Gminy prowadzące kluby seniora tak naprawdę tylko udostępniają uczestnikom infrastrukturę, a cala reszta to już sami seniorzy. Wszystko, co dziej się w ramach klubu, tak przynajmniej jest w Łużnej, jest pochodna decyzji samych seniorów.
- Oni mówią nam, czego oczekują, a my to realizujemy – podkreśla Przemysław Wszołek. - Nasz klub jest czynny od poniedziałku do czwartku, ale działania, jakie są podejmowane obejmują cały tydzień - dodaje.
Klubem w jego codziennym działaniu opiekuje się Agnieszka Szymczyk, etatowy pracownik GOPS.
- Nasi podopieczni zasugerowali nam, że warto by było, zamiast wyprawiać się gdzieś daleko na wycieczki poznać to co mamy najbliżej – opowiada. - Okazało się, że na przykład nie wszyscy byli w muzeum w Gorlicach czy Bieczu. Bardzo ciekawym miejscem jest też Szymbark. To nasze najbliższe kierunki wyprawowe – opowiada.
Klubowicze mają też zaplanowane wypady do teatru i kina. Pozyskane środki finansowe zapewnią też możliwość prowadzenia ciekawych zajęć na miejscu w siedzibie klubu w Łużnej.
- Będą spotkania choćby z dietetykiem czy fizjoterapeutą - relacjonuje Agnieszka Szymczyk. - Chcemy też wpleść w nasze zajęcia spotkania plenerowe. Mamy już doświadczenie i wiemy, że zawsze zjawiają się też na nich osoby, które nie uczestniczą w tych zamkniętych zajęciach. Te niestety muszą być ograniczone tylko to 25 klubowiczów, a gdy wychodzimy w plener, to zdarza się, że uczestniczy w nich ponad 60 osób – dodaje.