Cracovia II - Wisła II 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Moskal 34, 2:0 Wdowiak 82, 3:0 Chlebowski 83 samob., 4:0 Wdowiak 84.
Sędziował: Paweł Gądek (Tarnów). Żółte kartki: Kuligowski, Argasiński, Chochołek, Panek - Chlebowski. Widzów: 2500.
Cracovia II: Stępniowski - Moskal, Chochołek, Kuligowski, Jadanowski (46 Rymaniak) - Kiebzak (68 Panek), Argasiński, Budziński (46 Dialiba), Zejler (85 Krasuski), Wdowiak - Szewczyk.
Wisła II: Miśkiewicz - Bartosz, Kujawa, Chlebowski, Witek (51 Janur) - Handzlik (63 Wójcik), Gulczyński, Mordec, Wasikowski, Scarlet (75 Dziubas) - Kuczak (46 Marszalik).
Cracovia II przystąpiła do tego meczu wzmocniona kilkoma zawodnikami z pierwszego zespołu, zagrał m.in. Marcin Budziński, a po przerwie weszli Bartosz Rymaniak i Boubacar Dialiba). W Wiśle II z zespołu z ekstraklasy był tylko Michał Miśkiewicz.
Goście zaczęli odważnie i już w 2 min wypracowali sobie sytuację strzelecką, uderzenie Grzegorza Gulczyńskiego obronił Krystian Stępniowski.
W 13 min fantastycznym strzałem popisał się Szymon Kiebzak, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Miśkiewicz, który wyciągnął piłkę z “okienka” i wybił na rzut rożny.
Wisła II odpowiedziała kwadrans później - Kamil Kuczak ograł Stępniowskiego, ale miał za duży kąt by strzelać, więc dośrodkował, a sytuacje wyjaśnił Jacek Jadanowski, wybijając piłkę. Po chwili napastnik Wisły II sprawdził formę bramkarza Cracovii II, ale nie był w stanie go zaskoczyć.
W 35 min “Pasy” objęły prowadzenie. Patryk Moskal zdecydował się na strzał po ziemi i zaskoczył bramkarza, piłka wpadła przy słupku do bramki, odbijając się jeszcze rykoszetem od Arkadiusza Chlebowskiego.
W przerwie nastąpiło kilka zmian. Wisła II zagrała odważniej. W 51 min strzelał Mathieu Scarlet, ale nie trafił w bramkę. W 54 min z rzutu wolnego uderzał Łukasz Zejler - posłał piłkę nad murem, ale Miśkiewicz zdołał wybić piłkę na róg. Po nim główkował Szewczyk, ale obok słupka. Ten sam zawodnik strzelał w 67 min nad spojeniem. Goście nie mieli tak groźnych okazji. W 73 min Scarlet po rzucie rożnym strzelił koło słupka. Po chwili próbował zaskoczyć Stępniowskiego Grzegorz Gulczyński, ale golkiper był czujny.
W odpowiedzi groźnie strzelał Mateusz Margasiński - Miśkiewicz wybił piłkę na róg.
W 79 min goście byli bliscy wyrównania - z rzutu wolnego potężnie uderzył Grzegorz Marszalik i piłka trafiła w poprzeczkę!
W 82 min Mateusz Wdowiak ograł kilku rywali i strzałem po ziemi w kierunku dalszego słupka zdobył drugiego gola.
Po chwili nieszczęście przyjezdnych było jeszcze większe, w 83 min po centrze Dialiby piłke do bramki skierował Chlebowski. “Pasom” było mało, znów sam na sam z bramkarzem był napastnik z Senegalu, ale Miśkiewicz odbił piłkę. Na swoje nieszczęście wprost pod nogi Wdowiaka który potężnym strzałem zdobył swego drugiego gola.
Napór gospodarzy nie słabnął, chwilę potem nieznacznie pomylił się Argasiński, strzelając obok słupka.