https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małecki: Spokorniałem, wracam do Wisły żeby grać, a nie wycinać numery [SONDA]

Wszystko wskazuje na to, że Patryk Małecki wiosną znów będzie grał w koszulce Wisły Kraków
Wszystko wskazuje na to, że Patryk Małecki wiosną znów będzie grał w koszulce Wisły Kraków Wojciech Matusik
- Chcę wrócić do Wisły. Wiadomo, w jakiej ona jest w tej chwili sytuacji w ekstraklasie. Bardzo chciałbym jej pomóc w wyjściu z kryzysu. Mogłem oczywiście zostać w Turcji, siedzieć na ławce rezerwowych i zarabiać znacznie większe pieniądze niż w Polsce. Ja jednak wolę w tym momencie wrócić do kraju, do Wisły i grać. Chcę już wiosną pokazać, że ciągle stać mnie na dużo. - mówi Patryk Małecki, piłkarz Eskisehirsporu, który chce wrócić do Wisły Kraków. Rozmawia Bartosz Karcz.

Jak długo Patryk Małecki wytrzyma w Wiśle (lub Wisła z Małeckim)? Głosuj w sondzie (poniżej) i wypowiedz się na forum pod artykułem.

Zobacz także:

Co stało się, że tak nagle rozstaje się Pan z Eskisehirsporem, skoro był Pan wypożyczony na rok?
Przede wszystkim chciałbym zdementować informacje, że to klub ze mnie zrezygnował czy wręcz mnie wyrzucił, bo z tego co zdążyłem się zorientować, tak sprawa jest przedstawiana w niektórych polskich mediach. Wyglądało to jednak zupełnie inaczej. To ja poszedłem do trenera na rozmowę i spytałem go, czy będzie możliwość rozstania się już zimą. Co Pana skłoniło do takiego zaskakującego kroku?
Moja sytuacja w tureckim klubie. Mówiąc szczerze, miałem dość siedzenia na ławce. Trenowałem normalnie, wszyscy niby mnie chwalili, a później jak przychodziło do meczów i tak grali inni. Gdy pytałem, kiedy dostanę szansę, wszyscy mi powtarzali, żebym spokojnie pracował dalej i na nią czekał. W końcu rzeczywiście zagrałem z Trabzonsporem. Był to dobry mecz w moim wykonaniu, więc liczyłem, że skoro wykorzystałem szansę, to wskoczę do składu na dłużej. Stało się inaczej, więc doszedłem do wniosku, że widocznie nie chodzi tylko o moją formę, ale o jakieś inne sprawy. Nie chcę już dociekać dlaczego tak to wszystko wyglądało. Mogę jednak zapewnić, że moja decyzja nie była podyktowana impulsem czy chwilową złością. Bardzo dokładnie przemyślałem sprawę i postanowiłem rozwiązać umowę. Klub przystał na moją prośbę, więc wracam do Polski. Umówiliśmy się tylko, że pojadę na dwa najbliższe mecze. Z Trabzonsporem w Pucharze Turcji oraz z Antalyasporem w lidze. Po tych spotkaniach przylecę do Polski.

Skoro rozstaje się Pan z Eskisehirsporem, to gdzie będzie Pan grał wiosną? Wraca Pan do Wisły, czy będzie szukał innego zagranicznego klubu?
Nie myślę o wyjeździe w tym momencie. Chcę wrócić do Wisły. Wiadomo, w jakiej ona jest w tej chwili sytuacji w ekstraklasie. Bardzo chciałbym jej pomóc w wyjściu z kryzysu. Mogłem oczywiście zostać w Turcji, siedzieć na ławce rezerwowych i zarabiać znacznie większe pieniądze niż w Polsce. Ja jednak wolę w tym momencie wrócić do kraju, do Wisły i grać. Chcę już wiosną pokazać, że ciągle stać mnie na dużo.

Pewnie nie tak wyobrażał Pan sobie swój wyjazd do Turcji. Traktuje Pan tę przygodę z Eskisehirsporem jako osobistą porażkę?
Nie. Na pewno tak nie podchodzę do sprawy. Owszem, mogłem grać więcej, ale z drugiej strony ten wyjazd to była dla mnie dobra szkoła. Poznałem inny futbol, miałem okazję trenować i grać z bardzo dobrymi piłkarzami. Wiele się nauczyłem i jestem pewien, że dzisiaj jestem lepszym zawodnikiem niż przed wyjazdem do Turcji. Mam nadzieję, że szybko udowodnię to w Wiśle.

Zdaje Pan sobie sprawę z tego, że ludzie będą różnie odnosić się do Pańskiego powrotu? Pewnie nie zabraknie takich, którzy będą czekać aż znów wytnie Pan jakiś numer.
Wiadomo jak wyglądała moja sytuacja przed wyjazdem do Turcji. Sam chciałem wtedy odejść, bo doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że wielu ludzi miało mnie serdecznie dosyć. Teraz zarówno ich, jak i tych wszystkich, którzy zawsze dobrze mi życzyli, mogę zapewnić, że wracam, żeby grać w piłkę, a nie po to, żeby wycinać kolejne numery. Powiedziałem wcześniej, że ten wyjazd do Turcji wiele mnie nauczył. Nie chodzi mi tylko o sprawy czysto sportowe. Również o te życiowe. Spokorniałem, wiele spraw przez te wszystkie miesiące spędzone z dala od Polski i Krakowa sobie przemyślałem i dzisiaj jestem innym człowiekiem. Mogę więc obiecać, że będę koncentrował się tylko na piłce. Tak jak powiedziałem wcześniej, mogłem zostać w Turcji i liczyć pieniądze. Skoro jednak zdecydowałem się wrócić, to nie po to, żeby były ze mną jakiekolwiek problemy. Pamiętam doskonale, ile zawdzięczam Wiśle. Myślę, że nadszedł moment, żeby spłacić ten dług swoją dobrą grą. Nie byłoby sztuką wracać do drużyny, która jest na czele tabeli i zmierza po kolejne mistrzostwo. Teraz Wisła znalazła się w trudnym momencie i dlatego chcę jej pomóc swoją grą.

A rozmawiał Pan w ogóle z kimś z Wisły na temat swojego powrotu?
Oczywiście. Nie mówiłbym przecież, że wracam do Krakowa, gdyby takich rozmów wcześniej nie było. Wiem, że w Wiśle mnie chcą, ja chcę wrócić, więc mam nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni. Przede wszystkim z mojej gry.

Śledził Pan w ogóle to, co dzieje się przy ul. Reymonta przez ostatnie miesiące?
Byłem cały czas na bieżąco. Martwi mnie to, jak grała i jakie wyniki osiągała Wisła w ostatnim czasie. Teraz mam jednak nadzieję, że z moją pomocą wiosna okaże się radośniejsza dla "Białej Gwiazdy".

Czyli po krótkim odpoczynku melduje się Pan 7 stycznia na pierwszym treningu Wisły przed nowym sezonem?
Wszystko na to wskazuje. Mam zamiar jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Trzeba zacząć wygrywać od pierwszego meczu i szybko ruszyć w górę tabeli. Mam nadzieję, że Patryk Małecki będzie miał okazję w tym pomóc...

Rozmawiał Bartosz Karcz

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Cyrankiewicz
W komentarzach oczywiście same kompleksy sympatyków komunistycznego klubu Ogniwo MPK MPO Kraków, rządzonego przez działaczy partyjnych i wspieranego przez towarzysza Cyrankiewicza, zwanego później również Stalą Kraków oraz Spartą Kraków, a teraz Cracovią. Przegrywają na wszystkich frontach, ale przynajmniej w komentarzach brylują. Żałosne pasiaste kreatury.
M
MAJK
MALECKI JEST NASZ
ö
öäü
jestes krytynem für dich aus deutch
C
Cyrankiewicz
W komentarzach oczywiście same kompleksy sympatyków komunistycznego klubu Ogniwo MPK MPO Kraków, znanego później również Stalą Kraków oraz Spartą Kraków, a teraz Cracovią. Przegrywają na wszystkich frontach, ale przynajmniej w komentarzach brylują. Żałosne pasiaste kreatury.
n
nemo
A na forach bez zmian. 50% zawistnych ,rozbuchanych samców ,byle tylko coś złośliwego wyskrobać. Gdyby tak ich ojcowie pomyśleli wcześniej o tym samym...
W
WAl
Ten szyrderca na wszystkich forach tylko umie hahaha......To jakis DEBIL
W
WISŁA SKAWINA
Patryk wierzymy w Ciebie i w Twoje umiejętności w Wiśle. Małecki: Spokorniałem, wracam do Wisły żeby grać, a nie wycinać numery - oby tak było bo wiele kibiców się od Ciebie odepchnęło, a z kolei inni znowu liczą na Ciebie i na Twoją grę że będziesz wstanie pomóc Wiśle w sezonie 2013 i że dojdziemy na wyższe miejsce w tabeli. Biała Gwiazda otwiera drzwi dla Ciebie szeroko i daje Ci kolejną szansę więc jej nie zmarnuj i pokaż kibicom ile potrafisz zrobić dla Wisły i ile dla Ciebie znaczy klub przy ul. R22. Liczymy na jakość gry i większe zaangażowanie na boisku jak i współprace z kolegami na murawie. Zostały nie całe 3 tygodnie kiedy pojawisz się na Reymonta aby móc znowu trenować z kolegami więc nie zmarnuj szansy i pokaż trenerowi na co Cię stać. A kibice którzy nie chcą Cię w Wiśle znowu zrozumieją że potrzeba nam takich zawodników jak Ty i znowu zaczną w Ciebie wierzyć mimo tego co było wcześniej. Liczymy na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!
W
WISŁA SKAWINA
Patryk wierzymy w Ciebie i w Twoje umiejętności w Wiśle. Małecki: Spokorniałem, wracam do Wisły żeby grać, a nie wycinać numery - oby tak było bo wiele kibiców się od Ciebie odepchnęło, a z kolei inni znowu liczą na Ciebie i na Twoją grę że będziesz wstanie pomóc Wiśle w sezonie 2013 i że dojdziemy na wyższe miejsce w tabeli. Biała Gwiazda otwiera drzwi dla Ciebie szeroko i daje Ci kolejną szansę więc jej nie zmarnuj i pokaż kibicom ile potrafisz zrobić dla Wisły i ile dla Ciebie znaczy klub przy ul. R22. Liczymy na jakość gry i większe zaangażowanie na boisku jak i współprace z kolegami na murawie. Zostały nie całe 3 tygodnie kiedy pojawisz się na Reymonta aby móc znowu trenować z kolegami więc nie zmarnuj szansy i pokaż trenerowi na co Cię stać. A kibice którzy nie chcą Cię w Wiśle znowu zrozumieją że potrzeba nam takich zawodników jak Ty i znowu zaczną w Ciebie wierzyć mimo tego co było wcześniej. Liczymy na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!
g
gość
nie grał na meczach ale trenował normalnie .. czy ty umiesz czytac?!
S
Szyderca
Widze ze wielki PAN dziennikarz Karcz nie moze dnia wytrzymac bez napisania jakichs wypocin o milicyjnym klubie hhahhahahahaha
k
kybyc
Jak człowiek, który grzał ławę i już przed wyjazdem wykazywał formę spadkową, może obiecywać wzmocnienie tragicznie grającej drużyny? Przecież to będzie paranoja. Ale, przynajmniej derby Krakowa powrócą... w I Lidze.
x
xqazx
hehehhe dno i tyle idzie pomóc ale chyba w spuszczeniu tego śmiesznego klubiku do 1 ligi
W
Wybickiego
Chyba ,że posuwasz kobitke "człowieka"
g
gnida z R22
Wiele się nauczyłem i jestem pewien, że dzisiaj jestem lepszym zawodnikiem niż przed wyjazdem do Turcji. Mam nadzieję, że szybko udowodnię to w Wiśle.
hahahahahahhahaha nie grał a jest lepszym zawodnikiem hahhahahahahahahah
P
Przerzut z łokietka
jak nie umiesz grać i masz siedzieć na ławce to wracasz a wcześniej wielki grajek za granicę jechał bohater i gwiazda. teraz najwyżej do zwierzynieckiego możesz wracać piłki podawać zza płota
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska