- Ta bramka przede wszystkim dała nam trzy punkty. Nie wygraliśmy od siedmiu spotkań. Myślę, że tym razem rozegraliśmy dobry mecz. Jedyne czego zabrakło to skuteczności. Bardzo dobrze bronił Jakub Szmatuła. Gdyby nie jego interwencje, to tych bramek by trochę wpadło. Cieszy to, że graliśmy do końca i byliśmy konsekwentni, a przede wszystkim to, że zdobyliśmy trzy punkty. To jest dla nas teraz najważniejsze - mówił Patryk Małecki.
Autor:Piotr Tymczak
Gola na wagę wygranej zdobył w samej końcówce spotkania. - Zawsze gra się do końca, do ostatniego gwizdka. Powiem szczerze, że to nie był mój najlepszy mecz. Byłem mało widoczny pod bramką rywali, mało wypracowywałem sytuacji dla kolegów, ale znalazłem się gdzie trzeba w odpowiednim momencie i strzeliłem bramkę - powiedział „Mały". - Chciałem podziękować kibicom, którzy w trudnym momencie dla całego klubu są z nami. Chciałem im zadedykować to zwycięstwo - podkreślił Małecki.
Teraz przed Wisłą mecz u siebie z Legią Warszawa. - Na pewno podchodzimy z szacunkiem do Legii, ale będziemy chcieli wygrać - zaznaczył „Mały".
Wisła - Piast 1:0: „Biała Gwiazda" w końcu wygrywa dzięki br...