Kolarze wystartowali kilkanaście minut przed 10 spod Bukovina Terma Hotel SPA. Po zjeździe do Poronina nastąpił tzw. start ostry i po przecięciu "zakopianki" uczestnicy wyścigu rozpoczęli pierwszy podjazd pod Ząb. Po kilku kilometrach stromego, sięgającego chwilami 11 procent, podjazdu zjechali przez Sierockie i Leszczyny do Białego Dunajca. Tutaj, po ponownym minięciu drogi krajowej nr 47 wjechali na most nad Białką i rozpoczęli kultowy podjazd z Gliczarowa Dolnego do Gliczarowa Górnego. Słynna ściana, o nachyleniu blisko 23 procent, została przez część kolarzy pokonana z prędkością 5-10 km/h.
Kilka minut po godzinie 11 pierwsi kolarze minęli linię mety po ostatnim podjeździe w Bukowinie. Także i przedstawiciele małopolskiej policji. Jako pierwszy blisko 40-kilometrową trasę pokonał Dariusz Bulanda z czasem 1:06:54, kolejni zameldowali się Jacek Palka (czas : 1:17:31), Marek Karkula (czas : 1:19:10) i Robert Siemek (czas : 1:21:53)
- Najtrudniejszy był Gliczarów. Góra stroma, do tego trzeba było uważać na tych, którzy zeszli z rowerów i blokowali wąski przejazd. Równie ważna była uwaga podczas zjazdów, gdzie jechało się chwilami ponad 80 km/h. Świetna impreza, zaszczyt to był wielki z napisem "małopolska policja" uczestniczyć w wyścigu - mówił na mecie uśmiechnięty Dariusz Bulanda.
W wyścigu nie wziął udział piąty zawodnik policyjnej grupy, asp. Łukasz Czyż - z powodu poważnej infekcji musiał zrezygnować z uczestnictwa.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!