Wśród ogółu firm – od mikro po wielkie – dwie trzecie uważa, że w ostatnich sześciu miesiącach pogorszyły się warunki prowadzenia biznesu. 27 proc. nie widzi znaczącej zmiany, a jedynie wedle 6 proc. warunki się poprawiły. Najbardziej krytyczne są firmy średnie – wynika z badania, które na zlecenie Konfederacji Lewiatan przeprowadził CBM Indicator.
Kraków i Małopolska: więcej firm, więcej pracowników, a niepokój narasta. Dlaczego?
Skala niezadowolenia może zdumiewać zważywszy, że w poprzednim półroczu pandemia wyraźnie odpuściła (czwarta fala na poważnie wzbiera dopiero od paru tygodni), rząd zniósł zdecydowaną większość ograniczeń, firmy – także z najsilniej dotkniętych restrykcjami branż - mogły działać niemal normalnie. Równocześnie pomoc z tarcz antykryzysowych okazała się na tyle skuteczna, że w porównaniu z okresem sprzed pandemii nie tylko nie zmalała, ale wręcz wzrosła liczba zarejestrowanych podmiotów gospodarczych: w Małopolsce jest ich już 441 tysięcy (o 11 tys.. więcej niż na początku 2019 r.), a w samym Krakowie ponad 158 tys. (o 8 tys. więcej). W trzech powiatach – tatrzańskim, nowotarskim i suskim – mocno wzrósł wprawdzie odsetek firm z zawieszoną działalnością, ale jednocześnie stale uruchamiane są nowe. W efekcie rośnie także zatrudnienie (we wrześniu – o 1,3 proc. rok do roku).
Źródłem pesymizmu przedsiębiorców i menedżerów nie są zatem perturbacje związane z pandemią, lecz przede wszystkim rosnące koszty (energii, paliw, robocizny, materiałów) oraz działania władzy, a zwłaszcza nowe przepisy, w tym podatki i parapodatki wprowadzane bez konsultacji, a komplikujące system prawny i utrudniające w ten sposób prowadzenie biznesu.
W efekcie aż 55 proc. firm (57 proc. średnich, 55 proc. małych i 54 proc.) ma negatywne nastawienie do prowadzenia biznesu w 2021 roku. Pozytywne nastawienie sygnalizuje tylko 41 proc. Nieco większymi optymistami są firmy duże (46 proc. pozytywnych ocen). Jeszcze gorsze są przewidywania przedsiębiorców dotyczące najbliższej przyszłości - w kontekście zmian w prawie (Polski Ład) i zapowiadanych działań administracji. Aż dwie trzecie firm obawia się tych zmian (68 proc. średnich, 65 proc. małych i 62 proc. dużych), a tylko 32 proc. firm ma do nich nastawienie pozytywne.
GUS w Małopolsce: gorsze nastroje w branżach zdominowanych dotąd przez optymistów
Wyniki ankiet CBM Indicator pokrywają się niemal idealnie z badaniami przeprowadzonymi między 1 a 10 października 2021 wśród małopolskich przedsiębiorców przez GUS („Koniunktura gospodarcza”). Dodatni wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury, czyli przewagę optymistów nad pesymistami, widać jedynie w informacji i komunikacji (o 17,7 proc. optymistów niż pesymistów), handlu detalicznym (o 2,8 proc.) oraz przetwórstwie przemysłowym (2,1 proc.) – we wszystkich tych sekcjach gospodarki doszło jednak do pogorszenia nastrojów, najboleśniejszego w przetwórstwie (jeszcze miesiąc temu przewaga optymistów wynosiła 7,3 proc.).
Pesymizm dominuje w budownictwie (wskaźnik minus 4), handlu hurtowym (minus 2,5), transporcie i gospodarce magazynowej (minus 1,1) oraz zakwaterowaniu i gastronomii (minus 6,5). Równocześnie jednak warto zauważyć, że we wszystkich tych opanowanych przez czarnowidzów branżach nastroje nieco się poprawiły – najbardziej w gastronomii, gdzie jeszcze we wrześniu przewaga pesymistów wynosiła blisko 12 proc. (równo rok temu było to 40 proc.!)
Wynagrodzenia w Małopolsce rosną powyżej inflacji, ale tylko...
Wzrost zamówień w najbliższym czasie prognozują jedynie firmy przetwórcze oraz działające w handlu hurtowym, we wszystkich pozostałych sekcjach oprócz informacji i komunikacji) przedsiębiorcy wieszczą pogorszenie koniunktury i spadek zamówień (w usługach i budownictwie – o 5 proc.)., oceniając możliwości przetrwania firmy przy utrzymaniu przez dłuższy czas obecnych działań i ograniczeń powziętych w celu zwalczania koronawirusa przez władze państwowe w Polsce (ale także wynikające z działań innych krajów, np. w zakresie ruchu granicznego) najwięcej przedsiębiorców uznało, że firma przetrwałaby powyżej 6 miesięcy. Częste jeszcze rok temu odpowiedzi, że „mniej niż miesiąc” są dziś naprawdę rzadkie, a znaczący ich odsetek (ponad 7 proc.) można zauważyć w budownictwie, a najniższy w handlu hurtowym i usługach.
W związku z zaistniałą sytuacją najwięcej podmiotów przewidywało utrzymanie poziomu inwestycji na zeszłorocznym poziomie. Co jednak ciekawe, we wszystkich sekcjach prognozowany jest przez właścicieli i menedżerów firm wzrost zatrudnienia - największy w budownictwie (o ponad 2 proc.), usługach (1,3 proc.) oraz przetwórstwie przemysłowym (niespełna 1 proc.).
- Popularne leki wycofane z aptek w Polsce. Jest nowa lista od GIF WRZESIEŃ 2022
- Najlepszy Dom Świata stoi pod Krakowem! Zobacz, jak wygląda!
- Linia tramwajowa do Górki Narodowej jak w San Francisco. Ale bez pętli?
- Kiedyś Wawel zasłaniał tajemniczy budynek. Teraz jego istnienie byłoby oburzające
- Samochody pojechały już S7. Odcinek od węzła Widoma do węzła Szczepanowice otwarty!
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
