Małopolska i fundusze z Unii. Kiedy ruszy więcej inwestycji?

17 lutego 2017, 7:20

Rząd podaje, że w Małopolsce rozdysponowano zaledwie 14 procent środków z programu unijnego na lata 2014-22. Urzędnicy odpierają zarzuty.

Małopolska na tle innych województw kiepsko wypada, jeśli chodzi o wykorzystanie pieniędzy z regionalnych programów operacyjnych (RPO) na koniec 2016 roku. Tak wynika z rankingu Ministerstwa Rozwoju, dotyczącego umów na dotacje podpisanych z gminami, instytucjami, czy przedsiębiorstwami. Nasze województwo zajęło w nim dopiero 14 miejsce, ze wskaźnikiem 14,3 procent. Najwyższy odnotowano w województwie pomorskim: 40,5 proc.

Urząd Marszałkowski zauważa jednak, że patrzenie na same procenty to za mało. Według kwot pieniędzy zakontraktowanych do wykorzystania jesteśmy dużo lepsi. Chodzi po prostu o to, że Małopolska ma sporo do wydania, bo aż 12,5 mld złotych. Urzędnicy przyznają jednak, że przy takiej puli pracy i biurokracji jest po prostu więcej. I stąd opóźnienia.

Magdalena Pikulska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego zaznacza też, że obecna perspektywa finansowa jest bardziej wymagająca w realizacji niż poprzednia. - Proces uzgadniania dokumentów jest bardziej sformalizowany, przez to dłuższy - tłumaczy Pikulska.

Dodaje, że pierwsze pieniądze z nowej perspektywy unijnej zostały już wydane, głównie na duże projekty infrastrukturalne. To m.in. budowa przystanku kolejowego Kraków Sanktuarium (blisko 12 mln zł), połączenia drogi wojewódzkiej nr 780 z południową obwodnicą Krakowa (ponad 16 mln zł), zakup niskoemisyjnych i niskopodłogowych autobusów dla Krakowa oraz biletomatów (ponad 58 mln zł). Sfinansowano również budowę części obwodnicy Oświęcimia, od ronda na ulicy Chemików i ulicy Fabrycznej do drogi wojewódzkiej nr 933 (22 mln zł).

Urząd podaje, że w 2016 roku podpisał 410 umów na dofinansowanie o wartość 1,6 mld zł. Biorąc pod uwagę te dane, Małopolska wypada już zdecydowanie lepiej, zajmując siódme miejsce. A prace przyspieszają. Tylko w lutym 2017 roku planuje się podpisanie 80 umów. W 2017 roku mamy wykorzystać już 22,4 proc. środków z UE, a rok później 33,4 proc. Najwięcej dotacji będzie w ostatnich dwóch latach, do roku 2020.

Rząd potwierdza, że województwa przyspieszyły prace.- Nadrobione zostały opóźnienia sięgające w przypadku niektórych programów nawet 12 miesięcy - mówi Paweł Chorąży, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Ranking finansowy

Sumy podpisanych umów: