Małopolska i Nowy Sącz po raz drugi gospodarzem Festiwalu Piękna. Będzie prestiżowo, ale również drogo

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

Konkurs Miss Supranational odbywa się od 2009 roku. W latach 2014-2018 impreza odbywała się co roku w Krynicy-Zdroju, a potem na dwa lata przeniosła się do Katowic. Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią trzydniowy festiwal zmienił lokalizację.

W ubiegłym roku Nowy Sącz po raz pierwszy gościł najpiękniejsze kobiety z całego świata. Wielka impreza zgromadziła tłumy nie tylko na widowni w Amfiteatrze Parku Strzeleckiego, ale również przed telewizorami w 140 krajach, gdzie odbywała się transmisja. Zmagania łącznie 116 kandydatek i kandydatów obejrzały miliony widzów. W tym roku będzie podobnie.

Na organizacji tak dużego przedsięwzięcia miasto i województwo skorzystały wizerunkowo - mowa tutaj nie tylko o tym, że ich nazwy przez trzy dni festiwalu odmieniane były przez wszystkie przypadki. Zyskali na tym również przedsiębiorcy.

- Przedsięwzięcie, ze względu na skalę i zasięg medialny to doskonała okazja do promocji Małopolski, ale także realny zysk dla lokalnych przedsiębiorców i naszego województwa. Szacuje się, że za same noclegi uczestników Festiwalu Piękna w kasie nowosądeckich hotelarzy zostało około 700 tys. złotych. Do tego doliczyć trzeba chociażby zysk z pobytu publiczności, a to ok. 2 mln - mówi Magdalena Opyd z biura prasowego UMWM.

Wydarzenie to jednak również ogromne koszty. W 2021 roku usługi promocyjne za ponad 1,2 mln zł wykupiło województwo, a za 615 tys. zł miasto Nowy Sącz. W tym roku w ramach umowy oferta świadczeń promocyjnych na rzecz Województwa to dokładnie 1 230 000 zł brutto. Podobną kwotę jak w ubiegłym roku przeznaczy na trzydniowy Festiwal Piękna również Nowy Sącz.

- Zgodnie z umową zawartą przez prezydenta Ludomira Handzla z Gerhardem Parzutka von Lipińskim Nowy Sącz jako gospodarz zobowiązało się do zapłaty wynagrodzenia w kwocie 633 450 złotych organizatorowi - informuje Mariusz Smoleń Kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Nowym Sączu.

Nie wszyscy jednak są zwolennikami tego przedsięwzięcia. Jak przyznał w rozmowie z nami radny Józef Hojnor, jego priorytety dla miasta są inne.

- Niezręcznie mi komentować imprezę, na którą miasto wyda takie środki z boskimi kształtami skąpo odzianych kobiet, a tym bardziej chłopców. Myśląc o zlikwidowanej z uwagi na koszty świetlicy środowiskowej na Barskim oraz ubóstwie mieszkańców budynku na ul. Jana Pawła II zadaję sobie pytanie, czy w roku następnym nie należałoby zmienić priorytetów i tam skierować środki budżetowe - komentuje radny.

Obecnie trwają przygotowania do festiwalu, które zakrojone są na szeroką skalę. Scena będzie jedną z największych scen w historii telewizji Polsat, która transmitować będzie wybory. Będzie miała ponad hektar powierzchni, zaś organizatorzy musieli usunąć wszystkie miejsca z sektora A.

- Park Strzelecki to nie jest łatwy obiekt, żeby zaadaptować go na takie cele, jak nasze. Pewnie oczywiście nie był budowany z tą myślą. Lokalizacja tego obiektu w parku jest jednak przepiękna i dostrzegają to również nasi gości zagraniczni. Porównują to miasto do Nowego Yorku i chwalą, że jest wyjątkowe - przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Gerhard Parzutka von Lipiński, organizator konkursu.

Zaznacza, że problemem jest ograniczona baza noclegowa, a dostępne miejsca hotelowe również w sąsiednich miejscowościach zostały już wykupione. Na widowni zasiądzie bowiem około 2 tysięcy osób.