https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska kupi niszczejące wagony Orient Expressu?

Magdalena Stokłosa
Tak wyglądały wagony przed zdewastowaniem
Tak wyglądały wagony przed zdewastowaniem Rynek Kolejowy
Od pięciu lat stare wagony Orient Expressu, które utknęły koło Białej Podlaskiej, są atrakcją dla złomiarzy. Radny sejmiku województwa Kazimierz Czekaj (PO) zaproponował, by kupiła je Małopolska. Jego zdaniem będzie to atrakcja turystyczna. Jednak sama naprawa wagonów pochłonęłaby kilka milionów złotych. Nie mówiąc o tym, że wagony pozbawione są podwozia do jazdy po polskich torach.

13 wagonów Orient Expressu od 2008 roku stoi na stacji kolejowej w Małaszewiczach (woj. lubelskie). Są to w większości wagony składu, który w 1988 roku jechał przez Polskę do Hongkongu. Ich stan prawny jest nieuregulowany. Nie wiadomo, kto jest ich właścicielem. Pewne jest, że Orient Express popada w ruinę i jest rozkradany przez złomiarzy. Radny Czekaj chce, aby nasze województwo z własnych środków kupiło i odrestaurowało wagony.

- Komisje rozwoju i budżetu wspólnie podjęły w czwartek decyzję, aby zobowiązać zarząd województwa do rozeznania sprawy - tłumaczy Czekaj. Dodaje, że wagony mogłyby jeździć na trasie Zakopane-Nowy Sącz- Żegiestów-Muszyna.

Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa, nie jest zwolennikiem tego pomysłu. - Skupiamy się na zakupach nowych pociągów, które służą pasażerom - mówi.

Czekaj nie ma pojęcia, ile województwo musiałby wydać na przedsięwzięcie. Jakub Madrjas z miesięcznika "Rynek Kolejowy" mówi, że sama naprawa wagonów to kilka milionów złotych. A koszty zakupu i eksploatacji?

- Rok temu na złom poszedł sprawny zabytkowy wagon pocztowy. Nikt go nie chciał ze zględu na koszty zakupu i konserwacji. Wątpię, czy którekolwiek województwo zdecydowałoby się na zakup zdewastowanego Orient Expressu - mówi.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysztof
Poniższe komentarze dowodzą tylko, jak mało dalekowzroczne jest myślenie przedmówców. Otóż jak najbardziej kupno wagonów (wraz z wózkami)

Są setki chętnych zagranicznych turystów, którzy za przejazd np. z Krakowa do Wiednia czy Wenecji zapłaciliby po kilka tysięcy złotych za osobę.
Obecnie płacą za przejazd Venice SImplon Orient Express
belmond.com/venice-simplon-orient-express/

A poza takimi kursami, które zarabiałyby na bieżącą obsługę, spłatę kredytu na remont, pociąg mógłby za mniejsze pieniądze polskich (i nie tylko turystów) na krótszych trasach - choćby do Zakopanego.

Byłoby też mnóstwo chętnych żeby zwiedzić wnętrza takiego pociągu.
Czy jest zainteresowanie? Wystarczy zobaczyć, jak znany w świecie jest Wolsztyn, który ma parowozownię, niestety ostatnio podupadłą.

Remont i modernizacja pociągu pochłonąłby pewnie więcej niż kilka milionów złotych, ale w skali lat taka inwestycja na pewno byłaby opłacalna. Przyciągnęłaby turystów, dawałaby ciągły rozgłos w mediach a pociąg Polonia Orient Express czy Cracovia Orient Expres z pewnością regularnie pojawiałby się w mediach, z odniesieniem do Małopolski i Krakowa, co z pewnością marketingowo ma olbrzymie przełożenie. a w efekcie powoduje wzrost przychodów począwszy od sklepikarzy czy baru a skończywszy na budżecie miasta.

O Orient Expressie w Polsce można poczytać też tutaj
nostalgiazapara.pl/orient-express-w-polsce
s
surowa
Jak odwołac radnego który lubi szastać nie swoimi pieniędzmi
g
gucio
pogiello pacanna
M
MonikaK
Panie Radny, a może za swoje kupisz??? Dość wydawania pieniędzy na bzdury. A przecież jeszcze budowa budynku dla UMWM czeka...
p
poszust
Kupuj ten złom, ale za swoje!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska