Barbara Włodar z Krakowa, klientka Carrefoura, zauważa, że jeszcze niedawno wózki były bardzo zaniedbane, pełne resztek jedzenia oraz śmieci. - Od dwóch miesięcy widać znaczną poprawę - przyznaje.
Zdaniem Janiny Kowalik niektóre wózki nadal lepią się od brudu. - Choć są nowe, nie zwalnia to personelu z obowiązku mycia i dezynfekcji - uważa. - Staram się myć ręce po każdej wizycie w sklepie.
Jana Kanika denerwuje to, że ludzie wkładają do wózków za dużo zakupów i wożą w nich dzieci. - A one brudzą je butami. Jak ja mam później włożyć tam jedzenie? - pyta.
Zobacz także: Majchrowski dał urzędnikom 10 mln zł premii. Zasłużyli?
Klienci Auchan są bardziej pobłażliwi. - Zarazki są wszędzie, nie myślę o nich - mówi szczerze Maria Kowalik. - Uważam, że nie należy przesadzać zarówno ze zbyt dużą dbałością o czystość, jak i z jej brakiem.
O tym, że bakterie na wózkach są, przekonali się amerykańscy mikrobiolodzy. Jak podaje Wirtualna Polska, znaleźli oni więcej śladów śliny, kału i krwi niż w miejskich toaletach. Od tego czasu sklepy zaczęły rozdawać klientom darmowe chusteczki.
U nas kwestię czystości w sklepach reguluje rozporządzenie Rady Europy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Wszystkie sprzęty i urządzenia używane w handlu mają spełniać wymogi bezpieczeństwa sanitarnego. - Zdarzają się przypadki, że pracownicy stwierdzają, że wózki są brudne - przyznaje Anna Armatys, rzeczniczka małopolskiego sanepidu. - Sprawdzają również to, w jaki sposób wózki są czyszczone. Każdy sklep, i duży i mały, musi mieć opracowane procedury w tym zakresie. Musi też posiadać miejsce do czyszczenia, w przeciwnym razie zleca to zewnętrznym firmom.
Inspektor sanitarny może nałożyć na zarządzającego obiektem mandat do 500 zł. Kary za nieprzestrzeganie wymogów bezpieczeństwa sanitarnego mogą być jednak dużo wyższe.
W Auchan w krakowskiej Bonarce co miesiąc jedna partia wózków jest poddawana specjalnemu czyszczeniu przez firmę zewnętrzną, z którą sklep ma podpisaną umowę. Odbywa się to rotacyjnie. Katarzyna Petrykowska, rzeczniczka Reala, podkreśla, że wózki są myte dwa razy w roku, koszyki - raz na tydzień, i dodatkowo zawsze wtedy, kiedy zaistnieje taka potrzeba, np. kiedy ktoś to zgłosi.
- Dwa razy dziennie pracownicy kontrolują stan czystości wózków - mówi Petrykowska. - Jeśli stwierdzą, że trzeba je umyć, zgłaszają to firmie sprzątającej.
- Mamy ustalone standardy czystości sklepów, których przestrzegania wymagamy od firm sprzątających - dodaje Michał Sikora, rzecznik sieci Tesco. - Śmieci z wózków i koszyków usuwane są na bieżąco. Koszyki myte raz w tygodniu, wózki - co miesiąc. W większości przypadków to mycie ciśnieniowe.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka
