Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska. Rusza fala remontów na trasach kolejowych

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
W regionie rusza kolejna już w ostatnich latach fala remontów na trasach pociągów. Tym razem odczują je najmocniej mieszkańcy Podtatrza.

Osoby mieszkające w powiecie nowotarskim, suskim, tatrzańskim i wadowickim, które dotychczas dojeżdżały do pracy lub szkoły koleją, czekają ciężkie czasy. Z powodu remontów na torach kolejarze zamykają trasę prowadzącą pod Tatry. Pociągi zostaną zastąpione na ten okres busami. Te będą jednak jeździć o wiele wolniej niż wagony.

Remontują od Skawiny

Trasa kolejowa z Krakowa do Zakopanego to dziś wielki plac budowy. W miniony poniedziałek robotnicy rozebrali tory pomiędzy Makowem Podhalańskim a Osielcem. Na ponad 9 kilometrach szlaku wymieniane są szyny i podkłady kolejowe. Wszystko po to, by w przyszłości pociągi mogły tu jeździć z większą prędkością. Prace potrwają do połowy przyszłego roku, ale najcięższe zaplanowano tej jesieni. Oznacza to, że (z przerwami) pociągów na odcinku od Suchej Beskidzkiej do Chabówki nie zobaczymy tu aż do 10 grudnia.

To jednak nie koniec utrudnień. Od najbliższego poniedziałku do 28 października tory będą wymieniane też na odcinku od Skawiny do Suchej Beskidzkiej, a od 14 do 16 listopada pomiędzy Chabówką a Zakopanem.

- De facto oznacza to, że od poniedziałku do końca października pociągi dojadą tylko do Skawiny, a dalej zastąpią je autobusy - mówi Karol Jakubowski, rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych. Od listopada wagonami dojedziemy dalej, bo do Suchej Beskidzkiej. Tu jednak znów trzeba będzie się przesiąść do busa. - Oczywiście będzie to w ramach jednego biletu. Utrudnienia skończą się 10 grudnia - dodaje rzecznik i przypomina, że prace na torach zostaną przerwane tylko w okresie 1-3 listopada (Wszystkich Świętych) i 10-13 listopada (Święto Niepodległości), gdy nocne pociągi dojadą do samego Zakopanego. Kolej robi tym samym ukłon w stronę turystów, którzy w te weekendy będą chcieli odpocząć w Tatrach.

Górale są zniesmaczeni

- No tak, dla turystów ukłon, a dla nas, stałych pasażerów, kolejny problem - mówi Maria Filas, emerytowana mieszkanka Skawy, która do lekarza czy na zakupy dojeżdża głównie koleją. - Tak jest mi najwygodniej i najszybciej. W mojej wiosce, która leży przy torach, pociągami jeździ do pracy albo do szkoły sporo osób. Busem jeździ się nam o wiele gorzej - stwierdza. Dodaje, że pociąg do Suchej Beskidzkiej dojeżdża w 20 minut. Bus pojedzie 40.

- Jestem zła, bo to już kolejne zamknięcie torów w ostatnich 3 latach. Rozumiem, że remonty są potrzebne, ale czy PKP nie mogło pomyśleć o ludziach i za jednym razem zrobić wszystkie prace, a nie rozbijać je na lata? Jak tak dalej pójdzie, to od pociągów odwrócą się wszyscy pasażerowie.

Utrudnienia związane z remontami w najbliższym czasie odczują też pasażerowie na linii z Tarnowa do Dębicy. W dniach 2-10 listopada oraz 16-18 listopada także i tu wagony zostaną zastąpione autobusami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska