Paweł Piasny stojący na czele powiatu olkuskiego, jest też najbogatszym z szefów powiatów w Małopolsce, a może nawet w całym kraju. Jego majątek oszacowaliśmy na ok. 34 mln zł.
Wie, jak mnożyć pieniądze
Dokładne zliczenie danych z oświadczenia majątkowego Pawła Piasnego, które złożył na koniec 2015 r. jest dość trudne, bo samych samochodów posiada aż 15.
Z najnowszych nabytków może się pochwalić kią sportage z 2014 r. Ma też terenówkę, dostawczaka, quada, skuter, traktory i maszyny rolnicze. Niektóre z tych maszyn są więcej warte niż dobre auta.
Paweł Piasny zawsze podkreślał, że sam dorobił się tego, co teraz ma, ale nie za bardzo lubi mówić o swoich pieniądzach.
- Już jako 15-latek to, co zarobiłem, odkładałem, a nie konsumowałem. Dzięki temu mogłem pieniądze pomnażać - nie ukrywa starosta. Takie podejście zaowocowało. Obecnie ma nowoczesne gospodarstwo w Zimnodole, które ciągle rozwija. Odkąd został starostą, interesy przejęła żona i brat.
Od tego czasu jego majątek niewiele się zmienił za wyjątkiem 200 tys. zł spłaconego kredytu.
Kaliński ma najmniej
Najbiedniejszy w tym zestawieniu jest starosta z Wadowic, 32-letni Bartosz Kaliński.
Jego majątek szacuje się na 619 tys. zł, wliczając w to dom, gospodarstwo i dwa samochody.
Z porównania jego obecnego stanu majątkowego z czasem, gdy objął stanowisko starosty (2014 r.) wynika, że ubyło mu 130 tys. zł.
Nie jest jednak tajemnicą, że sporo wydaje na leczenie, bo zmaga się z nowotworem.
Janusz Szczęśniak z Chrzanowa z oszczędności ma tylko 41 tys. zł i to w postaci ubezpieczenia „Pogodna jesień”. Od czasu objęcia stanowiska w 2014 r. jego majątek nie zmienił się, spłacił jedynie kredyt hipoteczny, prawie 20 tys. zł. Jego nieruchomości i samochody wraz z oszczędnościami są warte łącznie 834 tys. zł.
- Dziwne, że zarabiając kilkanaście tys. zł miesięcznie,niektórzy z nich mają tak mało na koncie. Może przelewają na konta członków rodziny - zastanawia się Marian Bąk z Libiąża.