https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Po kościele już nie chcą grzeszyć

Sławomir Bromboszcz
Mając obok siebie dwie mapy całej Polski, jedną przedstawiającą procent katolików chodzących w niedzielę do kościoła, a drugą z liczbą przestępstw, łatwo zauważyć pewną zależność. Tam, gdzie ludzie chętniej uczestniczą w mszach św., policjanci mają mniej pracy. Na mapach powiatów olkuskiego i chrzanowskiego jest to nieco mniej widoczne, bo granice parafii nie pokrywają się w granicami gmin.

Zdaniem Zbigniewa Nęckiego, psychologa społecznego, taka zależność jest uzasadniona. - Prawdziwa wiara łączy się z etycznym przesłaniem braterstwa i dobroci. Sprzyja zmniejszaniu się agresji i niechęci do innych osób - mówi Zbigniew Nęcki.

Badania nad zachowaniami społecznymi potwierdzają, że częste słuchanie prospołecznych treści np. w okresie Bożego Narodzenia skłania do przemyśleń i pomocy innym.

Samo chodzenie do kościoła to jednak zbyt mało. Trzeba jeszcze przestrzegać zasad, a w szczególności dekalogu. Jak podkreśla Zbigniew Nęcki te 10 poleceń zawartych w dekalogu, to najlepsza recepta na dobre życie społeczne. Pomimo upływu 2 tys. lat nadal są aktualne. Wszyscy chodzący do kościoła powinni je znać, ze stosowaniem bywa różnie. - Wszyscy znamy przykłady świętoszków, którzy w kościele wznoszą ręce do Boga, a za kościołem zabraliby sąsiadowi ostatnią złotówkę - dodaje Zbigniew Nęcki.

Czy tak właśnie jest w naszym regionie? Z policyjnych statystyk wynika, że przestępstw jest coraz mniej. W minionym rok szczególnie zmalała liczba kradzieży z włamaniem i pobić.

- Faktycznie jest spokojniej. Będziemy dążyć do tego, by tendencja spadkowa utrzymała się - mówi Katarzyna Dąbkowska, rzecznik prasowy policji w Chrzanowie.

Zdaniem policjantów na poprawę bezpieczeństwa wpływają częste patrole oraz ich wyposażenie np. liczba radiowozów. Nieraz wystarczy sam widok policjantów, który zniechęca do popełnienia przestępstwa.

- Niestety niektórych osób nie da się zresocjalizować. Łapiemy ich, trafiają do więzienia i później znowu łamią prawo. To zabawa w kotka i myszkę - tłumaczy Katarzyna Dąbkowska.

Na przestępczą drogę schodzą ludzie, którzy chcą małym nakładem sił wzbogacić się. Nie zawsze wpływa na to bieda. Zdaniem socjologów duży wpływ na to ma naśladowanie złych zachowań innych.

- Jeśli w firmie, czy sklepie ktoś podkrada, to ja też spróbuje. Nie złapią mnie, wtedy jest sukces - wyjaśnia Zbigniew Nęcki. Ponadto wpływ na liczbę przestępstw ma wrodzona agresja i narastająca frustracja.

Ludzie czują się coraz bezpieczniej. - Na pewno wpływ ma na to otaczający nas monitoring - uważa Ryszard Szubert z Chrzanowa. Po zmroku jest jednak wiele miejsc, w które lepiej się nie zapuszczać.

Mapy opracowała firma GIS-Expert, które specjalizuje się analizowaniem danych biznesowych i statystycznych na mapach i wdrażaniem systemów do ich przetwarzania oraz wizualizacji.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
były
Prawda jest taka ze tych z pierwszych ławek w kościele można by w ciemno zamknąć - większość z nich manifestujących w sposób przesadny katolicyzm to zwykli przestępcy - poczynając na przestępstwach gospodarczy do tyrani w domach połączonych ze zboczeniami
b
bez podpisu
za komuny milicja ''wyłapywała''osoby bez pracy,sprawdzając dowody osobiste ..dziś już Policja jest nowoczesna,będzie miała w swoich ''nowych''obowiązkach rozdawać na patrolach Katechizmy Kościoła Katolickiego! ...super!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska